You are currently viewing Jak zmotywować się do oszczędzania? Ustal właściwy cel

Jak zmotywować się do oszczędzania? Ustal właściwy cel

W finansach ciężko jest błądzić bez celu.

Drugim krokiem w ścieżce do nauki przewidywalnego i zdyscyplinowanego oszczędzania będzie ustalenie sobie właściwego celu oszczędnościowego. Wiem, że wiele osób czytających wpisy na blogach finansowych chce dowiedzieć się jak zmotywować się do oszczędzania, więc opiszę w jaki sposób udaje mi się to robić od prawie dekady. Zacznijmy od tego, że celem oszczędzania może, ale nie musi być wydanie całej oszczędzonej kwoty na wybraną przez siebie przyjemność lub zachciankę, a zamiast tego możemy ustalić sobie poważniejszy i bardziej długoterminowy cel, który z czasem będzie motywował nas do oszczędzania i inwestowania coraz więcej.

Co jest celem oszczędzania w moim przypadku? Jest nim przejście na przyspieszoną emeryturę, które zaplanowałem już kilka lat temu i sukcesywnie trzymam kurs, oszczędzając i inwestując zdecydowaną większość każdej otrzymanej wypłaty. Mój plan oszczędnościowy opisałem we wpisie „Jak zaplanować swoją wolność finansową? Mój plan sprzed lat„, a w dzisiejszym tekście skupimy się raczej na metodzie na obranie własnego, dowolnego celu oszczędnościowego. W rozpoczęciu oszczędzania najważniejsze jest, by dobrać cel na tyle konkretny, by wydawał się zrozumiały i osiągalny, ale na tyle ambitny, by motywował nas do zarabiania i odkładania coraz większych kwot, co samo w sobie zmotywuje nas do kontynuowania oszczędzania i odeprze pokusę powrotu na ścieżkę „nowoczesnego konsumenta”.

W skrócie

Z tego artykułu dowiesz się:

  • Dlaczego warto obrać cel oszczędnościowy.
  • Jak zmotywować się do oszczędzania, obierając cel oszczędnościowy.
  • Jak w formułowaniu celu oszczędzania zacząć od „dlaczego”.
  • Jakie przykładowe cele oszczędnościowe sugerowałbym początkującym inwestorom.

Jak określić cel oszczędnościowy?

Przede wszystkim należy zrobić to tak konkretnie, jak to tylko możliwe. W celu oszczędnościowym powinno się znaleźć „co?”, „jak?”, „kiedy?”, a możliwie także „dlaczego?”. Dla przykładu „Chcę móc zacząć wypłacać sobie 1000 złotych miesięcznie dodatkowej emerytury, gdy skończę 60 lat. W tym celu będę potrzebował uskładać 400 000 złotych” jest celem o wiele lepszym od „Chcę uzbierać 400 000 złotych”, bo w trudnych chwilach będzie przypominać nam o tym, dlaczego w ogóle oszczędzamy.

Nie ma chyba lepszej metody na to jak zmotywować się do oszczędzania jak ustalenie sobie jednego lub kilku naprawdę dobrych celów oszczędnościowych. W tym rozdziale skupimy się zatem na wyborze i dostosowaniu kilku generycznych celów oszczędnościowych do siebie, by pomagały nam utrzymać kurs, gdy odkładanie pieniędzy stanie się trudniejsze. Zdefiniujmy teraz cel, który pozwoli nam oprzeć się pokusie wydawania całej wypłaty i stania się jednym z wielu konsumentów bez nadziei na pasywny przychód w przyszłości.

Czym jest cel oszczędzania pieniędzy?

Zacznijmy od rozróżnienia celu oszczędzania pieniędzy do czegoś w rodzaju „odkładania środków na późniejsze wydatki”. Mam świadomość, że wiele osób, które w świecie finansów dopiero raczkują dość opacznie rozumie cele oszczędzania pieniędzy, często myląc je z celami wydatkowymi. Czym są te drugie? Powstają, gdy osoba ma ważny wydatek, na który nie ma obecnie pieniędzy i aby go zrealizować musiałaby odłożyć więcej środków.

Czy „oszczędzam, by kupić sobie droższe auto” nazwać można celem oszczędzania pieniędzy? Według niektórych zapewne tak, ale dla mnie jest to zwykły cel wydatkowy. Podobnie oceniłbym „oszczędzanie, by przeprowadzić się do większego mieszkania”, które co prawda w wymierny sposób może podnieść naszą jakość życia, ale dla mnie jest tylko dokładaniem na przyszły wydatek. Cel oszczędzania pieniędzy musi według mnie dotyczyć dalszej przeszłości i mieć jakiś związek z nie tylko polepszeniem jakości naszego życia, ale także zabezpieczeniem przyszłości naszej i naszych bliskich. Dlaczego tak bardzo polecam ustalenie sobie celu oszczędnościowego?

Dlaczego ustaliłem sobie cel oszczędzania?

Ciężko jest błądzić bez celu, zwłaszcza w świecie finansów. Nie wiedząc na starcie „dlaczego?” i „ile?” potrzebujemy, bardzo ciężko będzie nam sukcesywnie zwiększać swoje zarobki i w zdyscyplinowany sposób oszczędzać. W celu zainspirowania Cię do rozpoczęcia oszczędzania wspomnę tylko o moim celu oszczędnościowym, którym jest zebranie około 4 milionów (dzisiejszych!) złotych przed 40 rokiem życia, by móc mieszkać w dowolnym miejscu na ziemi i samemu decydować o tym, co zrobię z moim wolnym czasem.

Powyższe jest dla mnie bardzo konkretną motywacją do oszczędzania i inwestowania pieniędzy i gdybym nie „wyrył sobie tego w skale swojej psychiki” to z pewnością już dawno poddałbym się, zaprzestając oszczędzania pieniędzy i całkowicie tracąc motywację do inwestowania. Cel oszczędnościowy warto ustalić sobie dlatego, by w trudnych chwilach mieć oparcie w „sobie samym w przyszłości”, który z pewnością będzie nam wdzięczny za doczesne wyrzeczenia. Przejdźmy do opisu tego, jak odróżnić kiepski cel od dobrego.

Jak rozpoznać kiepski cel oszczędnościowy?

Gdybym spytał znane mi osoby, które oszczędzają pieniądze o przykłady celów oszczędnościowych, prawie na pewno usłyszałbym co najmniej jedno z poniższych stwierdzeń:

  • „Oszczędzam, by móc kupić sobie wreszcie droższe auto”.
  • „Oszczędzam, by przeprowadzić się do większego mieszkania”.
  • „Oszczędzam, by zafundować moim rodzicom wycieczkę życia”.

Jakkolwiek zrozumiałe (a nawet szlachetne) są powyższe cele, to według mnie żaden z nich nie jest prawdziwym celem oszczędnościowym. Jest tak dlatego, że wszystkie trzy odnoszą się do konkretnego wydatku, który zrealizujemy w przyszłości i który sprawi, że pozbędziemy się całych lub większości zaoszczędzonych pieniędzy. Jeśli ustalony cel skończy się wydaniem całej uzbieranej kwoty, to wg mojej definicji jest on celem wydatkowym, a nie oszczędnościowym i w jego realizacji nic nie stanie nam na przeszkodzie, by wydać dotychczas uzbierane środki na coś innego, nie osiągając założonego celu.

Jak sformułować cel oszczędnościowy?

Zauważ, że wszystkie trzy cele wydatkowe realizują pewne potrzeby lub (raczej) zachcianki, które nie zawsze będą kluczowe w danym momencie Twojego życia. Dla kontrastu chciałbym przedstawić Ci poprawnie sformułowane cele oszczędnościowe, które prawdopodobnie przybliżą Cię do osiągnięcia wyższego szczebla niezależności finansowej, a przynajmniej zwiększą bezpieczeństwo finansowe Twoje i Twoich bliskich:

  • „Oszczędzam, by stworzyć sobie poduszkę finansową na gorsze czasy”.
  • „Oszczędzam, by w wieku 50 lat móc rzucić pracę i robić coś dobrego dla społeczeństwa, nie przejmując się finansami”.
  • „Oszczędzam, by za rok otworzyć z własnych środków sklep internetowy, o którym od lat marzyłem”.

Zauważ, że żaden z powyższych celów nie wymusza wydania całej uzbieranej kwoty na jedną rzecz. Choć cel pierwszy może się wydawać asekuracyjny i (przynajmniej dla mnie) nieco zbyt ogólnikowy, to nawet on będzie dobrym początkiem do zbudowania pierwszego portfela inwestycyjnego w postaci „fosy wokół swoich oszczędności”. Cel drugi dotyczy wolności finansowej i brzmi już zdecydowanie bardziej konkretnie, zakładając precyzyjnie akcję i określając czas wykonania, którym w tym przypadku jest wiek oszczędzającego.

Cel trzeci jest jedynym pośród wyżej przedstawionych, który moglibyśmy zakwalifikować do kategorii celów wydatkowych, bo jego twórca zamierza w kolejnym roku wydać pieniądze na cele inwestycyjne. Wydatek ten dotyczył będzie nowego biznesu, co potencjalnie może umożliwić oszczędzającemu zwiększenie swojej przyszłej mocy zarobkowej, co z kolei przełożyć się może na większe oszczędności. W dalszej części wpisu zastanowimy się zatem czy inwestycja w biznes jest celem wydatkowym, czy oszczędnościowym, a na razie spróbujmy wspólnie doprecyzować cele oszczędnościowe, by stały się jeszcze bardziej konkretne i pomocne w naszym oszczędzaniu.

Polub moją stronę na Facebooku!

Znajdziesz tam mnóstwo przydatnych informacji o finansach i inwestowaniu

Jak ulepszyć swój cel oszczędnościowy?

Naprawdę nie wiem jak zmotywować się do oszczędzania lepiej, niż ustalając najlepszy możliwy cel i unikając pułapek w stylu „inwestowania w siebie”. Dlaczego – pomimo popularności tego sformułowania – tak bardzo ono do mnie nie trafia? Przede wszystkim dlatego, że jest nadużywane przez różnych finansowych szarlatanów i „guru”, którzy zrobią wszystko, by uzasadnić Ci sensowność ich produktów, których prawdopodobnie nie potrzebujesz. Poświęciłem mu kolejny akapit, w którym znajdziesz pomocny w rozróżnianiu celów wydatkowych od oszczędnościowych diagram.

Uważaj na "inwestowanie w siebie"

Czas na zastanowienie się nad klasyfikacją celu oszczędzania, by otworzyć własny biznes. Chociaż oszczędzanie pieniędzy w celu rozpoczęcia biznesu to ryzykowne przedsięwzięcie, które w żadnym wypadku nie gwarantuje przyszłego zarobku, to nie wiążę się ono bezpośrednio z konsumpcją. Z tego powodu nie jest to według mnie cel wydatkowy, co samo w sobie pozwala zakwalifikować go do celów inwestycyjnych, będących podkategorią celów oszczędnościowych. Poniżej zamieszczam klasyfikację celów oszczędnościowo-wydatkowych, której trzymam się w ustalaniu własnych celów finansowych:

jak zmotywować się do oszczędzania? Ustal właściwy cel

Zacznijmy od analizy lewej gałęzi drzewka, czyli celów wydatkowych. Dzielimy je na konsumpcję „inwestowanie w siebie”, które wielu – moim zdaniem błędnie – zakwalifikowałoby do celów oszczędnościowych. Z „inwestowaniem w siebie” istnieje duży problem, polegający na tym, że każdy rozumie to w inny sposób i „po swojemu”. Dla jednego będzie to zrobienie kursu i zdobycie certyfikatu, który pomoże mu zdobyć wyższe kwalifikacje zawodowe, a więc pośrednio i awans lub podwyżkę, a dla drugiego „inwestycją w siebie” będzie wyjazd na narty.

Odróżniaj inwestycje od wydatków

Oczywiście wyjazd w góry może nas zrelaksować, sprawiając, że po powrocie będziemy skuteczniejsi w pracy, co pośrednio może przyłożyć się do wyższych zarobków, to równie dobrze może być zwykłym celem wydatkowym, który sprawi, że z naszego konta zniknie trochę pieniędzy. Różnica między nimi a celami oszczędnościowymi, które przedstawiłem po prawej stronie diagramu, jest dość oczywista. Do tych bardziej ryzykownych należą np. inwestycje we własny biznes, a do tych o mniejszym ryzyku (choć nie zawsze) zaklasyfikowałbym inwestycje w inne, już istniejące biznesy, czyli np. zakup akcji lub obligacji.

Różnica między prawą a lewą gałęzią przedstawionego na diagramie drzewka jest zasadnicza. Po lewej stronie wydane pieniądze zazwyczaj nie zwiększą (przynajmniej bezpośrednio) Twojej mocy zarobkowej, a więc nie dołożą się do zwiększonej „mocy oszczędnościowej”. W odróżnieniu od lewej prawa gałąź zapewnia zarabianie nie tylko swoją własną pracą, ale także swoimi uzbieranymi pieniędzmi. Jak mawiają „pieniądz robi pieniądz” więc zachęcam Cię do ustalenia sobie celu oszczędnościowego z kategorii należącej do prawej części diagramu celów finansowych. Zwłaszcza jeśli jeszcze tam jeszcze nie jesteś, a szukasz inspiracji i motywacji do tego, jak zmotywować się do oszczędzania.

Jak zaklasyfikować swój cel finansowy?

I tutaj dochodzimy do sedna problemu. Diagram drzewkowy powyżej obrazuje „co?” ale nie „dlaczego?” więc uzupełniłem go o to. Poniższy diagram pomoże Ci zrozumieć Twój cel oszczędnościowy jeszcze lepiej, aby ustalić go w sposób świadomy i możliwie dokładny:

jak zmotywować się do oszczędzania? Klasyfikacja celów

Kolorem czerwonym oznaczyłem pewnego rodzaju „oszczędnościowe ślepe uliczki”, czyli cele pozornie tylko istotne, a w długim terminie nieprzynoszące zazwyczaj niczego dobrego. Na zielono przedstawiłem cele w moim odczuciu pozytywne i prowadzące do polepszenia warunków bytu, a może nawet do wolności finansowej, która jest dla mnie wartością nadrzędną (piszę o tym na stronie o blogu oraz we wpisach z tagiem FIRE). Nie oznacza to automatycznie, że wszystkie zielone prostokąty niosą za sobą pozytywną wartość, a czerwone nie, ale te zielone uważam za „czystsze” i zbliżające do polepszenia warunków bytu.

Poza właściwym doborem celu bardzo ważne jest wczesne rozpoczęcie oszczędzania, czego opisem zajmę się w kolejnych wpisach na blogu. Im bardziej dalekosiężny i długoterminowy cel obierzesz, tym trudniej będzie Ci „zabrać” sobie samemu pieniądze z konta oszczędnościowego. Niesie to za sobą istotny efekt psychologiczny, utrwalający nasz cel oszczędnościowy i sprawiający, że prościej nam będzie walczyć z pokusą wydania większej części naszych środków. Możemy też „wzmocnić” nasz cel, dodając mu większej liczby szczegółów.

Jak doprecyzować cel oszczędnościowy?

Pierwsza zasada oszczędzania, którą opisałem we wpisie „Systematyczne oszczędzanie, czyli jak nie wydać całej wypłaty” brzmi „najpierw płać sobie” i zakłada najpierw „odcięcie” pewnej sumy ze swojej wypłaty w momencie jej otrzymania. Systematyka jednak nie pomoże nam w zdyscyplinowaniu się, jeśli cel oszczędnościowy będzie źle sformułowany. Kurs będzie tym mniej zmienny i prostszy do utrzymania, im bardziej konkretnie będzie opisany. I tutaj dochodzimy do sedna sprawy, mianowicie cel oszczędnościowy powinien być tak konkretny, jak to tylko możliwe. Aby pomóc Ci ustalić Twój własny, zacznę od przedstawienia kilku dość mało konkretnych celów oszczędnościowych:

  • „Chcę czuć się bezpiecznie”.
  • „Chcę być gotowym na trudne czasy”.
  • „Chcę zostać rentierem”.
  • „Chcę otworzyć własny biznes”.

Formułując swój cel oszczędnościowy w sposób tak ogólny, możesz mieć problem, by utrzymać dyscyplinę oszczędnościową w długim okresie. Jest tak dlatego, że ciężko będzie Ci ustalić, kiedy człowiek jest „gotowy na trudne czasy”, „czuje się bezpiecznie”. Ponadto ciężko jest otworzyć biznes, nie zastanawiając się uprzednio nad profilem jego działalności. Z tego powodu sugerowałbym Ci pewne drobne usprawnienia, które w każdym z przypadków służą doprecyzowania celów oszczędnościowych:

  • „Chcę czuć się bezpiecznie, mając równowartość 20 pensji na swoim koncie do roku 2023”.
  • „Chcę być gotowym na trudne czasy poprzez posiadanie 100 000 zł na koncie w lutym 2021”.
  • „Chcę zostać rentierem w wieku 50 lat. Do osiągnięcia tego celu potrzebuje do tego 3 000 000 zł na moim rachunku maklerskim.
  • „Chcę otworzyć sklep internetowy sprzedający artykuły sportowe. W tym celu potrzebuje 30 000 zł uzbierane do stycznia 2021 roku.”

Formułując cele w powyższy sposób, masz o wiele większą szansę na to, że Twoje pieniądze pozostaną nienaruszone aż do samego osiągnięcia każdego z nich. Każdy z celów zawiera odpowiedzi na pytania „dlaczego?” „ile?” i „kiedy?”, będące trzema niezbędnymi elementami każdego dobrego celu oszczędnościowego. Przede wszystkim nigdy nie zapominaj o „dlaczego?”, o którego sile wspomniał Simon Sinek w książce „Zaczynaj od Dlaczego„, zawierającej wyjaśnienia co do skuteczności takiego podejścia. Ludzie potrzebują wyjaśnień dla swoich działań, więc spisz cel oszczędnościowy możliwie konkretnie, nigdy nie zapominając o tym dlaczego chcesz go osiągnąć.

Jak zmotywować się do oszczędzania?

Jeśli jesteś na to gotowy, spróbuj teraz ułożyć Twój własny cel oszczędnościowy i zapisz go sobie w dobrze widocznym miejscu. Może to być cokolwiek, tak długo, jak jest wystarczająco precyzyjne i zawiera kwotę i czas zadania. Dobrze by było, gdyby służyło dalszemu polepszaniu stanu swoich finansów, choć to akurat jest uznaniowe i dla wielu osób raczej opcjonalne. Jeśli nie wiesz jak zmotywować się do oszczędzania, to nic nie będzie dla Ciebie większą pomocą niż ustalenie konkretnych, specyficznych i wykonalnych celów oszczędnościowych.

Podsumowanie

Po przebrnięciu przez pierwsze dwa wpisy na moim blogu powinieneś znać już metodę systematycznego oszczędzania na początku każdego miesiąca oraz spisywania precyzyjnych i osiągalnych celów oszczędnościowych. Powyższe dwa kroki są według mnie absolutną podstawą do rozpoczęcia oszczędzania na poważnie, które kolejno da nam dobre podwaliny do długoterminowego inwestowania.

Jeśli nigdy nie oszczędzałeś pieniędzy, to jako pierwsze ćwiczenie sugeruję byś przez kilka miesięcy, na początku każdego miesiąca odcinał chociażby 100 zł od każdej pensji oraz spisał sobie konkretny cel oszczędnościowy. Pamiętaj też, by trzymać go w widocznym dla siebie miejscu i poinformować o nim możliwie wiele bliskich osób i znajomych, co przynajmniej dla mnie jest dodatkowym „kopem motywacyjnym”.

Masz za mało, aby oszczędzać? Nie przejmuj się, gdyż oszczędzanie małych kwot ma taki sam sens jak oszczędzanie większych, a wyrobienie w sobie nawyku regularnego oszczędzania jest wartością samą w sobie. Nie przejmuj się, nawet jeśli zarabiasz teraz zbyt mało by móc zainwestować poważne kwoty, bo w międzyczasie możesz zasugerować się radami z wpisów z kategorii zarabianie, by dowiedzieć się więcej o tym, jak zwiększyć swoje zarobki, a z nimi i zdolność do oszczędzania pieniędzy. Tymczasem życzę powodzenia w spisywaniu i realizowaniu swoich celów oszczędnościowych!

Zapisz się do mojego newslettera:

.
4.8 24 głosy
Oceń artykuł
Obserwuj wątek
Powiadom o
guest

2 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Komentarze dotyczące treści
Zobacz wszystkie komentarze