You are currently viewing Inwestować duże kwoty od razu czy rozkładać zakup w czasie? DCA kontra LSI

Inwestować duże kwoty od razu czy rozkładać zakup w czasie? DCA kontra LSI

Nie wszyscy zaczynają od zera.

Czytając maile i komentarze na blogu, zauważyłem, że jednym z największych problemów początkujących inwestorów jest sposób rozpoczęcia inwestowania, gdy ktoś dysponuje większą kwotą. Nie zliczę liczby pytań o to, czy inwestować duże kwoty od razu czy rozkładać zakup w czasie, które dotychczas otrzymałem, ale z pewnością zadawały je nie dziesiątki, a setki, jeśli nie tysiące osób. To właśnie z tego powodu publikuję dziś analizę tego, co zrobić w przypadku, gdy nie rozpoczynasz inwestowania na giełdzie od zera, np.:

  • dlatego, że oszczędzasz od dawna, a środki dotychczas przechowywałeś na lokatach lub samych obligacjach, ale teraz chcesz zainwestować też w akcje,
  • ponieważ otrzymałeś właśnie dużą darowiznę lub spadek, którego wartość znacznie przekracza kwoty Twoich regularnych inwestycji,
  • ponieważ od wielu miesięcy wyczekujesz na spadki na giełdach, bo lubiany i szanowany przez Ciebie influencer mówi, że jest na rynkach drogo i zapowiada nadciągający krach.

Niezależnie od przyczyny ten wpis zaczynam od założenia, że chcesz inwestować w akcje, ale dysponujesz za dużą kwotą, aby czuć się dobrze inwestując to wszystko od razu i chcesz rozłożyć zakup przynajmniej na kilka miesięcy. Sprawdźmy zatem, czy historycznie się to opłacało, zaczynając od wyjaśnienia kwestii technicznych oraz psychologicznych tego problemu.

Podcast

YouTube

W skrócie

Z tego artykułu dowiesz się:

  • Czy mając do dyspozycji większą kwotę, warto zainwestować ją od razu, czy rozłożyć na raty i inwestować co miesiąc.
  • Jak historycznie skończyłoby się inwestowanie natychmiastowe wobec uśredniania przez 3, 4, 5 i 6 miesięcy.
  • Dlaczego rozkładanie inwestycji w czasie zwykle wychodzi gorzej od zakupu od razu.

DCA czy LSI? Co oznaczają te skróty?

Skrót DCA oznacza Dollar-Cost Averaging i w tłumaczeniu na polski jest to mniej więcej „uśrednianie kosztu w dolarze (złotym?)”, czyli po prostu regularne kupowanie tego samego instrumentu (np. funduszu indeksowego) za określoną kwotę. Bardziej precyzyjne z perspektywy polskiego inwestora będzie po prostu CA czyli „cost-averaging”, a więc uśrednianie kosztu lub po prostu uśrednianie kursu zakupu instrumentu w czasie

Z kolei LSI, czyli Lump-sum investing zakłada zainwestowanie całej posiadanej kwoty od razu, czyli po prostu natychmiastową inwestycję. Osoba, która posiada dużą kwotę i chce ją ulokować na giełdzie, mierzy się więc z dylematem: inwestować wszystko od razu (LSI), czy rozłożyć zakup w czasie (CA)?

Jeśli zaczynasz oszczędzanie i inwestowanie od zera i co miesiąc będziesz miał np. 1000 złotych na inwestycję, to problem (przynajmniej na razie) Cię nie dotyczy. Wyobraź sobie więc, że nagle otrzymujesz 100 tysięcy złotych darowizny, którą chciałbyś zainwestować, tylko… masz opory przed zainwestowaniem tak dużej (relatywnie do Twoich normalnych miesięcznych kwot inwestycji) kwoty. Zacznijmy od tego, skąd własciwie bierze się strach przed inwestowaniem dużych kwot od razu.

Polub moją stronę na Facebooku!

Znajdziesz tam mnóstwo przydatnych informacji o finansach i inwestowaniu

Na czym polega problem z inwestowaniem od razu?

Kłopotliwe inwestowanie dużych kwot od razu dotyczy zazwyczaj osób niedoświadczonych i tych, którzy mają dużą kwotę odłożoną do zainwestowania, ale nie mieli jeszcze tak dużej kwoty inwestycji. Wątpliwości co do tego, czy inwestować całą (zwykle dużą) kwotę od razu wynikają zazwyczaj z tego, że ktoś boi się stracić to, co trudno byłoby mu odtworzyć z regularnych oszczędności lub nie chce ryzykować kwotą znacznie wyższą od wartości obecnego portfela. Jeśli ten portfel w ogóle posiada/prowadzi, bo ten problem dotyczy też osób, które dużo zarabiają i posiadają oszczędności, ale jeszcze nigdy nie inwestowały pieniędzy na giełdzie. Zupełnie inne podejście do inwestowania mogą mieć osoby, które portfele inwestycyjne już mają, a ich kwoty miesięcznych inwestycji pozwoliłyby na (w miarę) szybkie odtworzenie inwestowanej kwoty darowizny lub spadku:

Inwestowac duze kwoty od razu czy rozkladac zakup w czasie demonstracja problemuOczywiście każdy jest inny i ciężko jest tutaj generalizować, ale strach przed zainwestowaniem całej kwoty od razu obserwuję głównie u osób, które z inwestowaniem nie miały wcześniej nic wspólnego i które planują portfel dość agresywny (powiedzmy: przynajmniej 70% akcji). Częstym pomysłem na ominięcie potencjalnej „górki” (szczytu notowań) akcji lub ETF-ów jest rozłożenie zakupu w czasie, co zademonstruję teraz na przykładzie.

Na czym polega rozkładanie inwestycji w czasie?

Kto powiedział, że posiadaną dużą kwotę trzeba inwestować od razu? No właśnie (jeszcze) nikt, więc sporo osób rozmyśla, jak zainwestować te środki, aby uniknąć potencjalnego przyszłego krachu, a może nawet kryzysu na giełdzie. To normalne, że czujemy się bezpieczniej rozkładając dużą kwotę na trochę mniejsze i sukcesywnie inwestując je przez kilka miesięcy niż inwestując wszystko od razu. Posiadaną kwotę można rozłożyć na równe raty i zainwestować nie w całości od razu, a np. przez 3 lub 6 miesięcy jak na rysunku poniżej:

Inwestowac duze kwoty od razu czy rozkladac zakup w czasie Przyklad

Pozostaje też kwestia tego, co zrobić z tymczasowo niezainwestowanymi pieniędzmi, ale jako że mówimy zwykle o maksymalnie kilkumiesięcznym okresie „oczekiwania” na inwestycję, to jedyną sesnsowną opcją jest zwykle konto oszczędnościowe lub obligacje krótkoterminowe.

Planujesz podzielić większą kwotę na równe części i inwestować ją przez kolejne miesiące, sądząc, że unikniesz tak dużych spadków? Może i daje Ci to poczucie bezpieczeństwa, ale jest ono dość złudne, bo może się okazać, że czekając z zakupem, na ogół kupisz drożej (po wzrostach), a nie taniej (po spadkach), więc oczekiwanie przyniesie odwrotny od zamierzonego efekt i zamiast obniżyć ryzyko, zwiększy je! Przejdźmy do części obliczeniowej, w której zaprezentuję Ci wyniki moich symulacji dotyczących porównania inwestowania całej kwoty od razu z rozkładaniem go na raty przez 3 – 6 miesięcy.

Inwestować całą kwotę od razu czy uśredniać zakup w czasie?

Jeśli nie widziałeś nigdy podobnych symulacji, to ostrzegam, że możesz się za chwilę zdziwić. W inwestowaniu coś, co pozornie wydaje się bezpieczniejsze, czyli uśrednianie zakupu przez wiele miesięcy, zazwyczaj przegrywa z inwestowaniem całej kwoty od razu. Nie oznacza to oczywiście, że historycznie nie było okresów, w których uśrednianie przez kilka miesięcy nie wygrywało (i to znacznie!) z zakupem za całą kwotę od razu, ale zdarzały się one tak rzadko, że pod wątpliwość poddam jakiekolwiek próby uśredniania dużych kwot inwestycji w czasie.

Pamiętaj, że nie piszę tu o typowym inwestowaniu, w którym zarabiane pieniądze regularnie oszczędzasz i inwestujesz na giełdzie, bo w tym wypadku uśrednianie poprzez regularne zakupy jest czymś normalnym. Opisuję tu tylko decyzję o tym, co zrobić z już posiadaną dużą kwotą (np. darowizną, spadkiem lub bonusem w pracy), której wizja jednorazowej inwestycji może budzić Twój dyskomfort. Spawdźmy, czy słusznie.

Dlaczego akcje warto kupować jak najszybciej?

Zaczniemy standardowo od analizy inwestycji w indeks akcji amerykańskich w postaci S&P 500 z dywidendami (S&P 500 TR). Porównam wyniki 12-miesięczne dla inwestycji jednorazowej całej kwoty oraz dla rozłożenia zakupów na następujące po sobie 6 miesięcy dla okresu 1947 – 2023. Okazuje się, że aż w 71% (czyli w 656 na 924) okresów 12-miesięcznych zakup natychmiastowy za całą uzbieraną kwotę wygrał z rozłożeniem go po równo na 6 miesięcy, które triumfowało tylko w 29% przypadków. Dla samych akcji i indeksu amerykańskiego tego okresu mielibyśmy zatem około 2,5-krotnie wyższe prawdopodobieństwo „wygranej” przezwyciężając nasz strach i inwestując całą kwotę od razu. Na poniższym wykresie pokazuje różnicę w rocznych stopach zwrotu pomiędzy obydwiema opcjami w zależności od początku okresu inwestycji:

Inwestowac duze kwoty od razu czy rozkladac zakup w czasie Jak czesto i kiedy wygrywal zakup od razu

Jako że nie każdy inwestuje wyłącznie w akcje amerykańskie, stwierdziłem, że zrobię podobną analizę dla różnych instrumentów finansowych, portfeli inwestycyjnych i rozkładając to na różne okresy uśredniania. Sprawdźmy, czy uniwersalne jest to, że inwestycja jednorazowa (LSI) razu wygrywa z rozkładaniem inwestycji na raty (CA).

W ilu procentach przypadków zakup od razu wygrywał z uśrednianiem zakupu przez kilka miesięcy?

Dane, które tutaj przedstawię pozwolą Ci podjąć lepszą decyzję o przeznaczeniu większej kwoty, która czeka na zainwestowanie. Analizując dane, okazuje się, że rozkładanie inwestycji na 3-6-miesięczne raty praktycznie zawsze przegrywa z jednorazowym zakupem od razu. Dowodzi to tezy o tym, że najlepiej inwestować oszczędzone środki jak najszybciej, czyli zwykle od razu po tym, jak zdołaliśmy je oszczędzić. Spójrzmy na liczby dla portfeli amerykańskich i spróbujmy wyciągnąć z nich kilka wniosków.

  • Dla samych akcji z USA, im dłużej rozciągamy uśrednianie zakupu, tym częściej przegrywamy z zakupem za całą kwotę od razu. Rozłożenie zakupu na 3 miesiące przegrywa z LSI w 65% przypadków, ale na 6 miesięcy przegrywa w 71% przypadków.
  • Dla amerykańskich portfeli mieszanych (akcji i obligacji) zależność jest bardzo podobna, ale z uwagi na stabilność i relatywną przewidywalność obligacji tym bardziej opłaca się w ten sposób inwestować od razu zamiast rozkładania zakupu w proporcji 60/40 lub 80/20 na raty.
  • Samych obligacji 10-letnich USA dotyczy ta sama zależność, co samych akcji, czyli dla rozłożenia na 3 miesiące zakup od razu wygrywa w 61% przypadku, a dla rozłożenia na 6 miesięcy – w prawie 65% przypadków.

Ktoś zainteresowany inwestowaniem w instrumenty amerykańskie ma zatem świetny drogowskaz – czy drogo, czy tanio, inwestowanie od razu daje zwykle około 2-krotnie wyższą szansę na powiększenie zysku od rozkładania kwoty inwestycji na raty.

Inwestowac duze kwoty od razu czy rozkladac zakup w czasie DCA vs LSI wyniki

Nie inaczej wyglądają wyniki symulacji dla akcji z innych krajów, a także dla indeksów globalnych.

  • Dla akcji niemieckich i japońskich (których ceny rosły nieco wolniej niż akcji amerykańskich) obserwujemy podobny trend: im wcześniejsza inwestycja całej kwoty, tym częściej osiągano lepsze wyniki.
  • Dla indeksu akcji z rynków rozwiniętych (MSCI World) wyniki są bardzo zbliżone do S&P 500 (ale badałem tylko okres 1970 – 2024). LSI wygrało z rozkładaniem zakupu na 3 miesiące w niespełna 66% przypadków, z rozłożeniem na 4-5 miesięcy w około 67-68% przypadków, a z rozłożeniem zakupu na 6 miesięcy w aż 70% przypadków.
  • Indeks akcji globalnych MSCI ACWI w okresie 1988 – 2024 potwierdza podobną zależność. Inwestycja natychmiastowa wygrywa w 63 – 70% przypadków z inwestowaniem „na raty” przez kilka miesięcy.
  • Rynki wschodzące trochę się tu wyłamują, bo z jednej strony zakup od razu praktycznie bez wyjątków wygrywa z rozkładaniem go w czasie, to nie było historycznie większej różnicy pomiędzy rozkładaniem na 3, 4, 5 czy 6 miesięcy – wszystkie próby uśredniania cen przegrały z zakupem od razu w około 61-62% przypadków.

Akcje i obligacje mamy częściowo omówione, więc co ze złotem? Choć dla złota sprawa nie jest już tak oczywista, jak dla akcji i obligacji, bo miało ono niezwykle długie okresy spadków/obsunięć od szczytu, to nawet tutaj w 53-56% przypadków wygrywał zakup od razu.

Jedną kwestią jest prawdopodobieństwo uzyskania lepszego wyniku poprzez jednorazową inwestycję, ale zupełnie czymś innym jest ocena tego, o ile przeciętnie więcej moglibyśmy zarobić na naszych inwestycjach, gdybyśmy śpieszyli się z nimi i inwestowali duże kwoty od razu.

O ile przeciętnie zakup od razu wygrywał z uśrednianiem zakupu przez kilka miesięcy?

Poza sprawdzeniem, która z opcji (LSI czy CA) wygrywała w 12-miesięcznych okresach, mogę też przeanalizować, o ile przeciętnie wyższy był roczny wynik inwestycji dla kogoś, kto zainwestował całą kwotę od razu wobec kogoś, kto rozkładał inwestycję na raty. O ile na ogół rozkładanie inwestycji na 3 kolejne miesiące nie wpływało bardzo negatywnie na wynik inwestycyjny (zwykle obniżało go o około 1%), to już rozłożenie jej na 6 miesięcy miałoby odczuwalnie negatywny wpływ na wynik inwestora, obniżając go o 2% lub więcej. 

Inwestowac duze kwoty od razu czy rozkladac zakup w czasie DCA vs LSI o ile wygrywalo LSI

Prawdopodobnie zauważysz, że jak na wyniki 12-miesięczne, to i tak nie jest tak źle, a przeciętna różnica w opłacalności inwestycji nie jest gigantyczna, to pomyśl, że jednorazowa inwestycja całej kwoty w akcje dawała przeciętnie 2-krotnie wyższe prawdopodobieństwo na lepszy wynik od uśredniania przez 3 – 6 miesięcy, który przeciętnie pobiłby uśrednianie o 1 – 2%. W inwestowaniu nie ma niczego za darmo, więc zakup za całą kwotę od razu (LSI) oczywiście może wiązać się z pewnym ryzykiem, ale zwykle bardziej ryzykowne było rozkładanie go na kilka miesięcy, bo ryzykowaliśmy, że… po prostu kupimy to samo trochę drożej niż w danym momencie (a kryzys i tak mógł nadejść pod koniec naszego uśredniania). Omówię teraz zatem aspekty behawioralne, związane z psychologią inwestowania, które są kluczowe w przypadku decyzji o tym, czy inwestować duże kwoty od razu, czy rozkładać zakup w czasie.

Aspekty behawioralne uśredniania zakupu

Nie jesteśmy maszynami, więc podobnie jak w przypadku kwestii opłacalności nadpłacania kredytu, tak i w przypadku inwestowania dużych kwot od razu kwestie psychologiczne mogą u nas brać górę nad obliczeniami, logiką i zdrowym rozsądkiem. Właśnie dlatego tak wiele osób nawet, gdy pozna statystyki, które przedstawiłem powyżej, mimo wszystko rozkłada inwestycję dużych kwot na przynajmniej kilka miesięcy. Może i statystycznie przegrywa tak z kimś, kto zainwestowałby od razu, ale dzięki rozłożeniu zakupów w czasie czuje, że przynajmniej nie straci bardzo dużo, jeśli akurat nadejdzie duży krach lub korekta.

No właśnie – czy rozkładanie inwestycji dużej kwoty w czasie kryzysu jest tak zbawienne, jak wielu myśli? Musi być lepsze od kupowania od razu, bo unikamy tak wejścia w inwestycję za całą kwotę na „górce”, ale czy podczas kryzysu będziemy w ogóle potrafili dysponować oszczędzoną kwotą zgodnie z planem i kupować dołujący indeks akcji co miesiąc? Powiedzmy, że tak i sprawdźmy, jak wypada zakup od razu wobec uśredniania co miesiąc w gorszych czasach na rynku akcji.

Ale uśrednianie jest lepsze w kryzysach, prawda?

Oczywiście gdy trwa większy kryzys lub korekta, to uśrednianie praktycznie zawsze wygrywa z zakupem od razu, bo dzięki trwającym długie miesiące spadkom mamy okazję kupić akcje taniej niż, gdybyśmy inwestowali całą kwotę od razu. Dlatego nikogo nie powinno dziwić, że jeśli przyjrzymy się wynikom inwestycji w 100% w akcje globalne (MSCI ACWI) w latach 2000-2002 oraz 2008 – 2009 to na ogół wygra opcja uśredniania zakupu przez 6 miesięcy. Ironia jest jednak taka, że wystarczy trafić na 1-2 miesiące odbicia i już uśrednianie zakupów wychodzi podobnie do jednorazowego „pechowego” zakupu z 3-4 miesiącami spadków:

Inwestowac duze kwoty od razu czy rozkladac zakup w czasie zakup od razu w czasie kryzysow

Co więcej, w obiektywnie złym dla światowych akcji okresie 2000 – 2010 i tak na ogół wygrywało inwestowanie całej kwoty od razu, w aż 59% pobijając uśrednianie zakupu przez 6 miesięcy. A czas dla akcjonariuszy był to bardzo zły, ponieważ przytrafiły się im 2 poważne kryzysy mimo których zakup za całą kwotę od razu triumfował w prawie 60% z uśrednianiem zakupu przez 6 następujących po sobie miesięcy.

Poza strachem przed inwestowaniem przed potencjalnym kryzysem istnieje też strach przed inwestowaniem na historycznych szczytach, który chciałbym teraz opisać.

Szukasz taniego konta maklerskiego do akcji i ETF-ów?

Nota XTB: Inwestowanie jest ryzykowne. Inwestuj odpowiedzialnie.

Chcesz założyć IKE/IKZE z bogatą ofertą ETF-ów?

Mój link obniża prowizję na rynkach zagranicznych z 0,29% do 0,24%.

Szukasz zagranicznego konta maklerskiego?

Pełen ranking kont maklerskich do akcji i ETF-ów znajdziesz tutaj

Boisz się kupować na historycznych szczytach (ATH)?

Częstym zjawiskiem, z jakim się spotykam w gronie znajomych inwestorów, jest niechęć do inwestowania (nie tylko w akcje) na historycznych szczytach, czyli tzw. ATH (All-Time High). Jest to związane z próbą „łapania dołków„, czyli założenia, że w niedalekiej przyszłości będzie się dało kupić akcje taniej niż po obecnych cenach, które zwykle kończy się gorzej od regularnego kupowania co miesiąc. Jeśli boisz się kupować akcji na historycznych szczytach, to wiedz, że w ciągu prawie 55 lat indeks MSCI World (z dywidendami) kończył aż 203 z 660 miesięcy wyżej niż kiedykolwiek wcześniej:

Inwestowac duze kwoty od razu czy rozkladac zakup w czasie liczba ATH MSCI World

Jeśli wartość indeksu lub instrumentu na ogół rośnie, to nie jest wielkim problemem obserwacja kolejnego szczytu wszech czasów przynajmniej co kilka miesięcy. Na nowe szczyty wszech czasów (ATH) najdłużej trzeba było czekać w kryzysach, ale zwykle po kilku latach wracał „problem” inwestowania na ATH, które… wcale nie było tak nieopłacalne, jak niektórzy piewcy kryzysu to malują.

Ciągłe wieszczenie kryzysu na rynkach akcji to coś zupełnie normalnego i w którym miesiącu w ostatnich 10 latach byś nie sprawdził, to znalazłbyś wiele osób wieszczących rychło nadchodzący kryzys finansowy. Jako że jednak kryzysy nie zdarzają na ogół się tak często, jak je zapowiadają, to inwestowanie na historycznych szczytach nie jest takie złe, jak na to wygląda. Z jednej strony kupujesz najdrożej dotychczas, co może wprawiać w zakłopotanie, a z drugiej dane historyczne pokazują, że zwykle czekało się najwyżej kilka miesięcy na kolejny szczyt, a bardzo często bywało tak, że kolejne miesiące przynosiły kolejne dotychczasowe maksima.

Za statystykami przedstawionymi we wpisie stoi prosta zależność matematyczna, którą teraz przedstawię.

Dlaczego zakup od razu zazwyczaj wygrywa?

Za przeciętnie wyższą opłacalnością zakupu natychmiastowego stoi prosta matematyczna zależność związana z tym, że indeksy akcji (i obligacji) częściej zyskują niż tracą. Co ciekawe, mógłby istnieć indeks akcji, który w długim terminie by zyskiwał, ale zyski byłyby „zrywne” i przez większość sesji traciłby, przez co uśrednianie zakupu mogłoby w jego przypadku na ogół wygrywać z zakupem od razu. Ważne jest zatem to, że zyski występują częściej od strat i ich przebieg jest na ogół dosyć łagodny, np. jak na wykresie poniżej, gdzie w 65% zakup od razu triumfuje z rozkładaniem zakupu na 6 miesięcy:

Inwestowac duze kwoty od razu czy rozkladac zakup w czasie matematyka wzrost wiec wygrywa zakup od razu

Powyższy indeks nie istnieje, a wygenerowałem go tylko po to, aby pokazać, że łagodny przebieg i więcej sesji wzrostowych od sesji stratnych „robi robotę” i zapewnia, że inwestor powinien zwykle inwestować całą (dużą lub małą) kwotę od razu. Inaczej byłoby, gdybym wygenerował przebieg bardziej zrywny i na ogół stratny, co zrobiłem poniżej, tworząc indeks, dla którego zakup od razu wygrywa z uśrednianiem tylko w 45% przypadków, ponieważ spadki są częstsze od wzrostów:

Inwestowac duze kwoty od razu czy rozkladac zakup w czasie matematyka spadek wiec wygrywa usrednianie

To tylko ciekawostka tłumacząca, dlaczego inwestowanie od razu to uniwersalna metoda zwiększenia długoterminowej stopy zwrotu z portfela. Zakładając, że indeks akcji przestanie na ogół zyskiwać, obstawiamy brak rozwoju gospodarczego lub inny scenariusz kryzysowy, co powinno stawiać pod znakiem zapytania sensowność inwestycji w ten indeks. Dlatego tak czysto filozoficznie trochę dziwię się osobom, które unikają inwestowania na górkach, boją się kupować akcje na maksimach wszech czasów i zamiast tego rozkładają zakupy na wiele miesięcy, bo jeśli nie czujesz się komfortowo z zakupem akcji za 100, 200 lub 300 tysięcy złotych od razu, to jak masz się czuć komfortowo, posiadając taki portfel po 3, 4, 5 lub 6 miesiącach? No właśnie!

Alternatywa? Zakup od razu, ale w bardziej defensywnej proporcji

I znowu wchodzimy w meandry psychologii inwestowania, ale skoro boisz się jednorazowej inwestycji dużej kwoty w portfel o danej proporcji, powiedzmy 80% akcji i 20% obligacji, to może zamiast tego zainwestuj od razu… ale w bardziej defensywnej proporcji, np. 60/40 lub 50/50? Działa tu ta sama metoda związana z tym, że lepiej zainwestować całą kwotę od razu (patrz: portfele 80/20 i 60/40 w tabeli kilka podrozdziałów wpisu temu).

Oczywiście taki zakup od razu prawie na pewno spowoduje obniżenie spodziewanej przyszłej stopy zwrotu, ale jeśli nie czułbyś się dobrze z zainwestowaniem kilkudziesięciu lub kilkuset tysięcy złotych w akcje natychmiast, to wierz mi, że nie będziesz się z takim portfelem czuł dobrze także po 3-12 miesiącach uśredniania zakupów (które na ogół tylko podniesie przeciętną cenę zakupu papierów). Właśnie dlatego sądzę, że osoby obawiające się dokonania inwestycji całej kwoty od razu nie powinny rozkładać jej w czasie, a zweryfikować, czy w ogóle czują się na siłach (także psychicznie) by taki portfel prowadzić i ewentualnie rozpatrzeć dodanie do niego większego udziału obligacji skarbowych.

A może by tak wyczekiwać spadków na lokacie/koncie oszczędnościowym?

Niektórzy mogą zauważyć, że we wpisie (słusznie lub nie) założyłem, że czekające środki po prostu „leżą i się kurzą”, a przecież dałoby się je ulokować na koncie oszczędnościowym i może nawet coś na tym zarobić. Dokonałem też symulacji przechowywania środków na koncie oszczędnościowym (zakładając ich oprocentowanie jako przeciętnie trochę niższe od stóp procentowych w USA) i okazało się, że ma to bardzo niewielki wpływ na wyniki, ponieważ… rynki akcji i obligacji na ogół pobijają stopy zwrotu z lokat. Dla przykładu: przechowywanie oczekujących na zainwestowanie środków na kontach oszczędnościowych sprawiło, że dla inwestycji w akcje amerykańskie zakup od razu (LSI) wygrywał z uśrednianiem przez 6 miesięcy (CA) nie w 71% przypadków, a 69% przypadków, czyli różnica była nieznaczna.

Podobnie było w innych przypadkach i przechowywanie („parkowanie”) oczekujących na inwestycję środków na koncie oszczędnościowym to lepszy pomysł niż tego nierobienie, ale i tak gorszy od zainwestowania ich od razu w proporcji, z którą czujemy się komfortowo.

Obserwuj mnie na Twitterze:

Subskrybuj mój kanał YouTube:

Podsumowanie

Tymi słowami chciałbym skończyć ten krótki wpis, zachęcając Cię do dyskusji w komentarzach. W pewnym sensie można zazdrościć osobom takim jak np. ja, które prawie wszystko, co inwestują, zarobiły samodzielnie (i nie przeznaczyli tego na lokaty, tylko na inwestycje kapitałowe, zbierając przydatne doświadczenie na giełdzie) i przez lata praktycznie nie miały dylematów, co zrobić z większą od typowej kwotą miesięcznej inwestycji. Choć „wyczekiwanie spadków” wydaje się intuicyjne, zwłaszcza gdy jesteśmy na szczytach wszech czasów i „znawcy giełdy” obawiają się kryzysu, to pamiętaj, że po ATH zwykle giełdy osiągają kolejne ATH, a kryzysy nie występują co kilka miesięcy (chyba że mówimy o kryptowalutach, choć i tu kryzysy są co kilka lat).

Najważniejsze: rozłożenie inwestycji na kilka miesięcy przecież nie zagwarantuje, że unikniesz inwestycji na górce, bo przecież krach/kryzys może zacząć się dokładnie, gdy skończysz inwestować „na raty”. Dlatego dobrze przemyśl, w jakiej proporcji akcji/obligacji/innych składników chcesz budować swój portfel i jeśli dysponujesz dużą kwotą startową (lub nagle otrzymałeś wysoką darowiznę lub spadek), to zainwestuj od razu całą kwotę w proporcji, która daje Ci komfort psychiczny.

Mam nadzieję, że wpis był dla Ciebie przydatny i do zobaczenia w komentarzach :).

Zapisz się do mojego newslettera:

.
Zastrzeżenie

Informacje przedstawione na tej stronie internetowej są prywatnymi opiniami autora i nie stanowią rekomendacji inwestycyjnych w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 roku w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczące instrumentów finansowych, ich emitentów lub wystawców (Dz. U. z 2005 roku, Nr 206, poz. 1715). Czytelnik podejmuje decyzje inwestycyjne na własną odpowiedzialność. Autor bloga nie ponosi odpowiedzialności za treść reklam umieszczanych na blogu.

4.5 41 głosy
Oceń artykuł
Obserwuj wątek
Powiadom o
guest

257 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Komentarze dotyczące treści
Zobacz wszystkie komentarze