Ranking IKE i IKZE 2025 – Jakie IKE i IKZE wybrać?

Wszystko zaczęło się od wpisu „Dlaczego akcje pasują do IKE bardziej niż obligacje?„, w którym bardzo prosto wyjaśniłem, dlaczego prawie każdy o długim horyzoncie inwestycji (powiedzmy: osoby mające przynajmniej 15 lat do 60-tki [IKE] lub 65-tki [IKZE]) powinien mieć na IKE akcje, a nie obligacje. Powód jest prosty: skoro IKE i IKZE oszczędzają na podatkach, to chcemy na tych kontach w długim terminie osiągnąć jak największy zysk, by oszczędzić jak najwięcej na zwolnieniach podatkowych. To banalne, prawda?

Z tym że wielokrotnie podkreślałem też, że konta IKE Obligacje i IKZE Obligacje (w BM PKO BP), na których można kupować detaliczne obligacje skarbowe to bardzo dobra alternatywa dla tych, którzy nie mają już do wieku wypłaty wspomnianych 15 lat. Jeśli jesteś w wieku np. 50 lat lub więcej i planujesz dokonać jednej dużej wypłaty emerytalnej, to obligacje skarbowe mogą być dla Ciebie odpowiednimi instrumentami na IKE (choć jeśli planujesz portfel mieszany i masz instrumenty finansowe też poza IKE i IKZE to patrz na niego całościowo – dalej możesz mieć na IKE i IKZE akcje, a poza nimi obligacje skarbowe).

Na miejscu 1. mojego rankingu prowadzenia kont IKE i IKZE są konta maklerskie i rachunki rejstrowe dla obligacji oszczędnościowych, bo są to najtańsze możliwe formy prowadzenia kont IKE i IKZE. Po co płacić za fundusze TFI/DFE 1-3% rocznie, skoro można inwestować znacznie taniej i skuteczniej? Dlatego moje rankingi kont IKE i IKZE będą dotyczyć tylko maklerskich IKE i IKZE (bo IKE/IKZE Obligacje nie mają konkurencji, więc opiszę tylko fakt ich istnienia).

Wśród IKE i IKZE dla ETF-ów notowanych na rynkach zagranicznych (np. w Londynie [LSE] lub we Franfurcie [XETRA]) pod kątem wysokości prowizji dominują obecnie 3 domy/biura maklerskie:

• Zaczęło się od BM mBanku, który na początku września 2025 ogłosił promocję („Inwestuj w ETFy na rachunkach IKE i IKZE bez prowizji!”) trwającą do końca lutego 2026. Ograniczeniem jest tylko typ ETF-ów i ETP, bo prowizja obniżona nie jest dla ETF-ów lewarowanych/shortujących (grających na spadki) i niektórych ETP na surowce.
• DM BOŚ, który dosłownie kilka dni później odpowiedział BM mBankowi, wprowadzając nawet nieco lepszą (moim zdaniem) promocję, bo obejmuje wszystkie ETF-y i ETP.
• BM Santander, który bardzo późno, bo po 2 miesiącach zareagował podobną promocją (do końca 2026 roku).

Wszystkie 3 oferty znacznie przebijają ofertę XTB w kwestii kont IKE i IKZE, bo zamiast 0,5% za przewalutowanie w XTB oferują inwestowanie za 0,1% marży walutowej, czyli 5-krotnie taniej dla każdych kwot. Niezależnie od kwoty inwestycji w ETF-y zagraniczne, DM BOŚ, BM mBanku i BM Santander po prostu pobijają konkurencję:

Lider może być jednak tylko jeden, więc w moim rankingu IKE i IKZE dla ETF-ów zagranicznych wygrywa DM BOŚ (tu link afiliacyjny), który ma bardzo szeroką ofertę ETF-ów (i innych ETP), świetne wsparcie oraz promocję, która obejmuje wszystkie fundusze tego rodzaju. Dodam, że DM BOŚ jako jedyny umożliwia opcję „posiadania walut obcych wewnątrz IKE/IKZE”. Na IKE/IKZE w DM BOŚ można wpłacić PLN, ale po wpłacie je aktywnie przewalutować (np. wymienić na EUR lub USD), a takie 3 konwersje w ciągu roku są „darmowe” w sensie zwolnienia z dodatkowej opłaty 49 PLN. Kosztują po prostu 0,1% jak przewalutowanie podczas transakcji. Korzyść z wymiany walut przed transakcją jest taka, że kupisz ETF-y za dokładną kwotę (nie ma wyższego kursu blokady walutowej dla zleceń w PLN) oraz że po sprzedaży otrzymasz walutę obcą, nie PLN, oszczędzając w przyszłości na kosztach wymiany walut. Jeśli kupisz tak ETF dywidendowy (w dowolnej walucie obcej), to przychodzące dywidendy będą w oryginalnej walucie funduszu, a nie w PLN (BOŚ nie będzie ich przewalutowywał automatycznie).

Drugie miejsce rankingu IKE i IKZE dla ETF-ów zagranicznych zajmuje BM mBanku, a dokładniej eMakler (link afiliacyjny). Ma świetną, ale nieco gorszą ofertę od DM BOŚ. BM mBanku ma w ofercie mniej ETF-ów niż jego konkurent, do tego promocja nie dotyczy wszystkich ETF-ów (ale żeby być szczerym, jest ona wystarczająca dla typowego inwestora długoterminowego). Polecam przede wszystkim eMakler IKE i IKZE, bo nie ma opłaty rocznej, ale niestety można na tych rachunkach posiadać tylko PLN (w przeciwieństwie do DM BOŚ, patrz wyżej).

Na trzecim miejscu jest kompletna (dla mnie) niespodzianka w postaci BM Santander, który „rzutem na taśmę”, bo 5 listopada 2025 roku, czyli już po tym, jak stworzyłem pierwszą wersję tego materiału, zaoferował podobną promocję do DM BOŚ i BM mBanku, ale… od razu do końca 2026 roku! Przyznam jednak, że BM Santander, mimo że ma równie korzystną kosztowo ofertę dla ETF-ów zagranicznych na IKE i IKZE, nie przekonuje mnie tym, że wprowadził promocję najpóźniej, więc mimo tego, że w teorii trwa ona najdłużej (bo została ogłoszona od razu do końca 2026 roku), to w praktyce przez lata miał najwyższe opłaty dla handlu ETF-ami zagranicznymi na IKE i IKZE z całej omawianej stawki, więc podchodzę do tej oferty na razie z dozą nieufności, ale i tak plasuje ją na podium.

Niestety żadna z tych 3 firm nie oferuje jeszcze opcji inwestowania w prawa ułamkowe dla ETF-ów, które umożliwiłoby inwestowanie nawet bardzo małych kwot. Oferuje to ich konkurent, XTB, który uplasował się poza podium (na 4 miejscu) w tej kategorii ze względu na niezwykle wysoką opłatę (marżę walutową) 0,5% za przewalutowanie na kontach IKE i IKZE. Plusem XTB jest możliwość zakupu praw ułamkowych do ETF, przez co można inwestować „każdą kwotę” w wybrane ETF-y. Minusem praw ułamkowych (na chwilę obecną) jest to, że przypadek Dino pokazał ich gigantyczną systemową wadę, jaką jest to, że przy operacjach typu split lub scalenie, ETF-y kupione „w ułamkach” zostaną automatycznie sprzedane przez brokera (mimo że XTB deklaruje, że scala ułamki w sensie prawnym, a więc, że inwestor posiada pełne jednostki).

Przejdźmy do rankingu IKE i IKZE dla ETF-ów notowanych na GPW.