You are currently viewing Co to są akcje i jak działają? Wyjaśnienie akcji giełdowych

Co to są akcje i jak działają? Wyjaśnienie akcji giełdowych

Dlaczego firmy emitują akcje?

Prawdopodobnie jak większość osób natknąłeś się kiedyś na pojęcie akcji giełdowych, ale być może nie do końca „czujesz” co naprawdę kryje się pod tym pojęciem. Akcje to udziały w przedsiębiorstwie, czyli – ludzkim językiem – małe cząstki firmy, które mogą znaleźć się w rękach osoby prywatnej lub innej firmy. Wrażenie ich wysokiego poziomu skomplikowania tworzą zwykle pracownicy banków i doradcy inwestycyjni, używający nieomal prawniczego słownictwa, próbując sprzedać Ci swoje usługi lub produkty. Odnosząc się do cytatu Alberta Einsteina „jeśli nie potrafisz czegoś prosto wyjaśnić – to znaczy, że niewystarczająco to rozumiesz”, spróbuję zatem prosto wytłumaczyć co to są akcje i jak działają.

Dla ułatwienia nauki założymy dziś wspólnie firmę, która z potrzeby przyspieszenia wzrostu ze spółki prywatnej stanie się spółką publiczną, czyli notowaną na giełdzie papierów wartościowych. Będzie to oczywiście zmyślone przedsiębiorstwo, a liczby, na których będziemy operować celowo bardzo małe, co powinno ułatwić zrozumienie przykładu. Jestem przekonany, że w trakcie czytania zrozumiesz powody, dla których firmy używają akcji, kto je kupuje i kto w procesie pośredniczy, czyli wszystko to, co może przydać się początkującemu inwestorowi giełdowemu.

W skrócie

Z tego artykułu dowiesz się:

  • Dlaczego firmy emitują akcje i co z tego mają.
  • Czym są akcje giełdowe z perspektywy inwestora i co ma on z ich posiadania.
  • Jak działa emisja akcji.
  • Jak przyspieszyć rozwój firmy za pomocą kolejnych emisji papierów wartościowych.
  • Plusy i minusy wejścia na giełdę.

Czym są akcje giełdowe?

Akcje się emituje (tworzy), skupuje, łączy, dzieli i nimi handluje. Posiadanie akcji uprawnia do dywidend, a z wykresu ich cen da się wyczytać czy cena akcji wzrośnie, czy spadnie. W to ostatnie i w wiele innych rzeczy wierzy potocznie nazywana „ulica”, czyli żartobliwie określani inwestorzy z przypadku. Zazwyczaj stają się nimi ci, którzy najpierw zaczęli „inwestować”, a dopiero później dowiedzieli się (lub nie) czym są akcje. Dołożę wszelkich starań, byś Ty nie został jednym z nich. Zanim zaczniemy omówienie na przykładzie, zapamiętaj jeden bardzo ważny fakt: za akcjami stoją prawdziwe firmy. Są to byty, zatrudniające ludzi, dodające prawdziwą wartość i zarabiające na tym pieniądze.

Zaskakująco często inwestorzy o tym zapominają i zaczynają traktować te instrumenty finansowe jak zmieniająca się w czasie cena skacząca po wykresie. Benjamin Graham, jeden z największych inwestorów wszech czasów, mawiał, że „rynek to w krótkim terminie maszyna głosująca, a w długim maszyna ważąca”. Miał na myśli, że o ile tu i teraz ceny akcji kształtują często emocje inwestorów, to na dłuższą metę ludzie przypominają sobie, że wartość akcji to wartość przedsiębiorstw za nimi stojących. Zbudujmy więc wspólnie przedsiębiorstwo.

Polub moją stronę na Facebooku!

Znajdziesz tam mnóstwo przydatnych informacji o finansach i inwestowaniu

Jak działają akcje giełdowe?

Zakładamy mały biznes restauracyjny

Ty i ja mamy po 1 000 zł oszczędności (przypominam: kwoty będą celowo zaniżone). To całkiem sporo pieniędzy, więc jako przyjaciele chcemy je wspólnie zainwestować w swój własny biznes. Może i pizzerii jest w Polsce sporo, ale Twój wujek z Włoch przekazał Ci tajną recepturę, która pozwala piec jeszcze smaczniejszą pizzę ;). Ponadto w naszym mieście jest tylko jedna, nie najlepsza pizzeria, co dodatkowo zwiększa naszą szansę na sukces. Zbieramy więc swoje oszczędności i całe 2 000 zł inwestujemy w budowanie biznesu. Poniższy rysunek przedstawia z lewej strony strukturę kapitałową spółki, na razie bardzo prostą, a z prawej przedmioty inwestycji – aktywa potrzebne do prowadzenia działalności. 

Czym sa akcje 1

Zakładamy, że przez pierwszy rok sami wykonujemy wszelkie prace związane z przyjmowaniem zamówień, robieniem pizzy i obsługą klienta. Płacimy tylko dostawcy, który jest naszym jedynym pracownikiem. Estymujemy zysk na czysto po roku działalności jako 200 zł, czyli 10% zainwestowanej kwoty 2 000 zł. Do roboty!

Minął rok, a biznes idzie lepiej niż sądziliśmy. Jak pozyskać więcej gotówki na rozwój firmy?

Minął rok od czasu założenia pizzerii. Strategia robienia prawdziwej włoskiej pizzy sprawdziła się i została doceniona przez klientów. Nie dość, że w naszym mieście jesteśmy bezkonkurencyjni, to jeszcze zostaliśmy mianowani restauracją roku. Zmotywowani sukcesami podliczamy pieniądze. Okazuje się, że zamiast planowanych 200 zł zysku osiągnęliśmy aż 400 zł zysku, czyli 20% zwrotu z inwestycji. Wartość firmy to po roku 2 000 zł kapitału początkowego dodać 400 zł zysku z roku pierwszego, czyli 2 400 zł.

Naturalnie, skoro działalność idzie nam tak dobrze, chcielibyśmy ją rozwinąć. W pobliskim mieście nie ma żadnej pizzerii, więc decydujemy się kuć żelazo, póki gorące i dokonać ekspansji geograficznej. Idziemy do banku, prosząc o pożyczkę 1 600 zł na rozwinięcie firmy. Ku naszemu zdziwieniu bank odmawia nam udzielenia pożyczki ze względu na krótką historię prowadzonej działalności. Zdezorientowani, nie dowierzając, wychodzimy i zastanawiamy się co zrobić dalej. Przypominam sobie, że siostra mojego znajomego, Ania wspomniała kiedyś, że ma zaoszczędzoną solidną kwotę, którą chciałaby zainwestować na dobry procent. Nie zaszkodzi zapytać.

Jak działa prywatna emisja akcji?

Poszło łatwiej, niż myślałem, po godzinnej rozmowie Anna zdecydowała się przeznaczyć swoje oszczędności, by wspomóc rozwój naszego biznesu. Rozpoczęliśmy negocjacje, wspominając, że w pierwszym roku z naszych 2 000 zł zrobiliśmy 400 zł. Zachęcona tym prospektem Ania powiedziała, że zadowoli się stopą zwrotu na poziomie 10%. Zaoferowaliśmy Ani 20% naszego biznesu za 1 600 zł niezbędnych do otworzenia restauracji w pobliskiej miejscowości.

Czym sa akcje 2

Ania doskonale zna definicję akcji i decyduje się przystać na naszą ofertę. Tym samym obejmuje ona 20% udziałów w naszej, teraz trzyosobowej, spółce. Przeznaczyła na zakup udziałów 1 600 zł, spodziewając się 160 zł po roku. Zakładając identyczną marżę, jak w pierwszym roku (20%) dokładnie na tyle będzie mogła liczyć przy podziale zysku. Ja i Ty mamy teraz mniej udziałów w firmie (po 40%, zamiast 50 na początku działalności), ale jak dobrze pójdzie, będziemy dzielić zysk dwukrotnie wyższy niż w tym roku. Dotychczas włożyłeś w działalność 1 200 zł i swoją roczną pracę w roli kucharza, a w przyszłym roku możesz liczyć na 40% z 800 zł zysku, czyli aż 320 zł. Zadowolony ubierasz fartuch i bierzesz się do pracy.

Co zrobić gdy firma potrzebuje więcej pieniędzy na szybki rozwój?

Minął drugi rok. Dla mnie i Ciebie był to drugi rok ciężkiej pracy w rolach właścicieli biznesu, ale też jego pracowników. Dla Ani, która kupiła udziały już działającego biznesu, zostając jedynie jego akcjonariuszem, był to rok czekania na zyski. Druga pizzeria przyjęła się znakomicie, a ruch w niej trwa niemalże przez całą dobę. Po podliczeniu wyników spółki okazuje się, że każda z pizzerii zarobiła w ciągu roku aż po 500 zł.

Jest to bardzo dobry wynik, który zachęca do jeszcze szybszej ekspansji do innych miast w województwie. Zwłaszcza że czas mija, a konkurencja nie śpi. Kwestią czasu będzie odkrycie tajników naszej receptury i wprowadzenie jej w innych knajpach. Zmęczeni pracą w rolach obsługi lokali decydujemy się zatrudnić profesjonalnych kucharzy i kelnerów. Z tego powodu na otwarcie kolejnego lokalu potrzebujemy 2200 zł. Zwiększą się także koszta obsługi dotychczasowych pizzerii, stąd spodziewany zysk w kolejnym roku to tylko 300 zł na restauracje.

W kasie mamy zarobione w roku drugim 1 000 zł, więc brakuje nam 1 200 zł do trzeciej restauracji lub 3 400 zł do trzeciej i czwartek restauracji. Co ciekawe dzięki rozgłosowi w lokalnych mediach i artykułowi w gazecie tym razem przedstawiciele banków sami przychodzą do nas z propozycją pożyczenia kapitału.

Czym sa akcje 3

Dlaczego pożyczka bankowa może być droższa od emisji akcji?

Co ciekawe prawie każdy bank jest nam gotów pożyczyć brakujące pieniądze. Dodatkowo wszystkie instytucje są nam skłonne udzielić pożyczki kwoty starczającej na otwarcie nie jednego, a dwóch lokali, czyli 3 400 zł. Po krótkich negocjacjach dowiadujemy się, że taki kredyt kosztowałby 10% rocznie i udzielony zostałby na 5 lat. Oznacza to, że w pierwszym roku mielibyśmy do spłaty około 300 zł odsetek i 680 zł kapitału pożyczki.

Bank pożyczyłby nam na otwarcie kolejnych dwóch lokali, ale żąda za to prawie 1 000 zł w ciągu kolejnego roku. Przy nowo opracowanym planie związanym z zatrudnieniem personelu spodziewamy się mniejszego zysku w wysokości 300 zł na pizzerię. W trzecim roku działalności przy dobrych wiatrach wypracujemy zatem 1 200 zł przychodów, z czego 1 000 zł „zjedzą” nam koszty kredytu. To wszystko przy optymistycznej prognozie, że każda z 2 nowych restauracji przyjmie się z równie dobrym skutkiem, jak pierwsze dwie.

Nie mogąc sobie na takie ryzyko pozwolić, dziękujemy bankom i na razie zamykamy rozdział związany z pożyczką. Ania jest bardzo przychylna dalszemu rozwojowi spółki i sugeruje nam spotkanie ze znajomym maklerem papierów wartościowych, który może pomóc w pozyskaniu dodatkowych pieniędzy. Czemu by nie spróbować?

Obserwuj mnie na Twitterze:

Subskrybuj mój kanał YouTube:

Na czym polega publiczna emisja akcji?

Makler okazuje się profesjonalistą i od razu przechodzi do rzeczy. Informuje nas o możliwości sprzedaży części biznesu szerszemu gronu inwestorów, czyli wejściu na giełdę. Zaczyna od dokonania wyceny naszej spółki na podstawie wyników z pierwszych dwóch lat działalności. Po niecałej godzinie określa wartość godziwą spółki jako 11 300 zł, biorąc pod uwagę zysk 300 zł na pizzerię i oczekiwaną stopę zwrotu z inwestycji około 10%. Oznacza to, że aby uzyskać potrzebne na rozwój z 2 do 4 lokali pieniądze (3 400 zł) musimy sprzedać inwestorom 30% naszych udziałów. Dla ułatwienia ofertę przedstawiłem na rysunku poniżej:

Czym sa akcje 4

Stoimy więc przed ważnym wyborem.

  • Odrzucić ofertę i pozostać na razie przy 2 restauracjach. Oznacza to, że każdy z nas będzie posiadaczem 40% firmy generującej 600 zł rocznie. Zyskasz tak 240 zł w ciągu roku, ale ryzyko prowadzenia biznesu będzie mniejsze
  • Przyjąć ofertę maklera i dokonać ekspansji z 2 do 4 pizzerii. Każdy z nas straci udziały i pozostanie w posiadaniu 28% spółki generującej 1 200 zł rocznie. Zyskasz tak 336 zł w ciągu roku przy nieco zwiększonym ryzyku operacyjnym i stopniu skomplikowania firmy

Jak w praktyce przeprowadza się emisję akcji?

Po kilkudniowej dyskusji i rozważeniu wszystkich „za i przeciw” decydujemy się wejść na giełdę. Pomimo zwiększonego ryzyka takiego podejścia każde z naszej trójki jest gotowe sprzedać część swoich udziałów kosztem dodatkowego kapitału na rozwój działalności. Znajomy makler pobiera niewielką prowizję i przygotowuje pakiet informacyjno-marketingowy. Po kilku tygodniach inwestorzy z polskiej giełdy papierów wartościowych dowiadują się o nowej emisji akcji.

Pomimo że jest to mała firma działająca w dwóch miastach, to notuje ona od dwóch lat bardzo solidne stopy zwrotu. Zachęceni tym inwestorzy zapisują się na zakup akcji. Emisja kończy się sukcesem i wszystkie 30% oferowanych akcji znajduje nowych właścicieli. Ja i Ty posiadamy dalej kontrolę nad spółką, ponieważ łącznie posiadamy 56% udziałów, czyli większość przy głosowaniach na walnych zgromadzeniach spółki. Byś w pełni zrozumiał definicję akcji, załączam nowy, już ostatni rysunek przedstawiający strukturę naszego przedsiębiorstwa:

Czym sa akcje 5

Pomimo tego, że makler wycenił naszą firmę na około 11 000 zł, to od momentu wejścia na giełdę będzie się ona zmieniała w zależności od transakcji dokonywanych przez inwestorów.

Dlaczego firmy wchodzą na giełdę?

Spotykamy się zatem z Anią i we troje rozpatrujemy plusy i minusy obecnej sytuacji:

  • (+) Pozyskaliśmy kapitał na szybki rozwój. Zysk firmy może wzrosnąć z roku na rok z 600 do 1 200 zł.
  • (+) Wraz z wejściem na giełdę każde z nas uzyskało łatwą drogę spieniężenia swoich udziałów. W sytuacji, gdy jedno z nas będzie potrzebowało gotówki, możemy szybko sprzedać akcje na giełdzie.
  • (+) Mimo odchudzenia udziałów ja i Ty zachowaliśmy kontrolę nad spółką i to dalej my wyznaczamy jej dalszy kurs rozwoju.
  • (-) Z wejściem na giełdę nasza spółka prywatna stała się spółką akcyjną. Oznacza to, że co kwartał będziemy odtąd musieli publikować nasze wyniki finansowe. Oznacza to zwiększone koszta księgowości oraz ryzyko, że inne firmy dowiedzą się więcej o naszym profilu działalności, czyli mniejszą konkurencyjność na rynku.

Szukasz taniego konta maklerskiego do akcji i ETF-ów?

Nota XTB: Inwestowanie jest ryzykowne. Inwestuj odpowiedzialnie.

Chcesz założyć IKE/IKZE z bogatą ofertą ETF-ów?

Mój link obniża prowizję na rynkach zagranicznych z 0,29% do 0,24%.

Szukasz zagranicznego konta maklerskiego?

Pełen ranking kont maklerskich do akcji i ETF-ów znajdziesz tutaj

Podsumowanie

We wpisie najpierw akcjonariuszami (50/50) staliśmy się ja i Ty. Po roku dołączyła Ania, oferując swój kapitał za część udziałów (40/40/20). W kolejnym roku odrzuciliśmy oferty kredytów firmowych i zdecydowaliśmy się na emisje akcji, czyli wejście na giełdę. Spowodowało to dalszy spadek naszych udziałów w spółce (28/28/14/30). Mimo to nadal razem posiadamy większość głosów, więc możemy wspólnie kształtować przyszłość spółki i z optymizmem patrzeć na jej przyszłość.

Liczę na to, że czytając ten wpis, zaobserwowałeś definicję akcji w praktyce, ale w razie wątpliwości zachęcam do zadawania pytań. Wydaję mi się, że bankierzy celowo roztaczają wokół giełdy i akcji zasłonę dymną, by móc na nieświadomych potencjalnych klientach więcej zarobić, oferując im skomplikowane produkty. W rzeczywistości akcje to tylko cząstki firmy dające się łatwo wyjaśnić na przykładzie podobnym do naszej pizzerii z wpisu.

Skoro już zapoznałeś się z pojęciem akcji, to zapraszam do przeczytania artykułu „Co to są obligacje i jak działają? Wyjaśnienie obligacji skarbowych i korporacyjnych„, dzięki któremu poznasz też obligacje. Po przeczytaniu obydwu możesz śmiało poczytać wpis „Portfel emerytalny na Twoje IKE lub IKZE„, w którym podsuwam pomysły na zbudowanie portfela przy użyciu tych dwóch instrumentów. Pamiętaj jednak, by nie zaczynać inwestować bez solidnej wiedzy z dziedziny analizy instrumentów finansowych. O trzech najpopularniejszych rodzajach analizy papierów wartościowych przeczytasz w artykule „Inwestycyjny wstęp (5/6) – Metody analizy papierów wartościowychoraz w serii o akcjach, którą rozpoczyna wpis „Akcje (1/10) – Jak inwestować w akcje? Czy da się pokonać rynek?„.

Zapisz się do mojego newslettera:

.
Zastrzeżenie

Informacje przedstawione na tej stronie internetowej są prywatnymi opiniami autora i nie stanowią rekomendacji inwestycyjnych w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 roku w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczące instrumentów finansowych, ich emitentów lub wystawców (Dz. U. z 2005 roku, Nr 206, poz. 1715). Czytelnik podejmuje decyzje inwestycyjne na własną odpowiedzialność. Autor bloga nie ponosi odpowiedzialności za treść reklam umieszczanych na blogu.

4.9 27 głosy
Oceń artykuł
Obserwuj wątek
Powiadom o
guest

57 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Komentarze dotyczące treści
Zobacz wszystkie komentarze