na co państwo wydaje pieniądze

Na co państwo polskie wydaje pieniądze?

Jak państwo polskie wydaje pieniądze z podatków?

Z poprzedniej części cyklu o budżecie państwa – wpisu „Skąd państwo polskie ma pieniądze?” wiesz już, że państwo żyje głównie z podatków, w tym z Twoich i moich pieniędzy. Skoro oddajesz państwu sporą część swojej wypłaty, to naturalne jest to, że chcesz wiedzieć na co państwo polskie wydaje pieniądze. W tym wpisie przeanalizujemy wydatki budżetu państwa na rok 2019.

Wszystkie dane, które przedstawiłem we wpisie, pochodzą ze strony Ministerstwa Finansów, a w celu uproszczenia obliczeń zrobiłem kilka drobnych modyfikacji, zwłaszcza jeśli chodzi o kategorie wydatków. W razie czego zapytaj w komentarzu lub skontaktuj się ze mną poprzez formularz kontaktowy, a z chęcią wszystko wyjaśnię. Jak zatem wyglądają wydatki budżetu państwa w ustawie budżetowej na rok 2019?

W skrócie

Z tego artykułu dowiesz się:

  • Ile i na co państwo polskie wydaje pieniądze każdego roku.
  • Jak wiele państwo dopłaca do ZUS i ile kosztuje obsługa długu publicznego.
  • Ile kosztuje program 500+.
  • Co w budżecie państwa wydaje się drogie, a co tanie.
  • Czy wszystkie wydatki mają sens i co można by zmienić.

Ile państwo polskie wydaje rocznie pieniędzy?

Całe wydatki państwa polskiego w roku 2019 zaplanowane są na około 416 mld złotych. Nasze państwo wydaje więc o około 29 mld zł więcej niż „zarabia”. Takie zjawisko nazywa się potocznie deficytem budżetowym, który występuje zawsze, gdy państwom brakuje środków na pokrycie wydatków. Dla porównania w latach 2016, 2017 i 2018 deficyt budżetowy wynosił odpowiednio 55 mld, 59 mld i 41 mld złotych. Czy to znaczy, że jest dobrze, skoro braki w budżecie są coraz mniejsze? Niekoniecznie, ponieważ państwo polskie od 1989, czyli odzyskania niepodległości, rok w rok zadłuża się coraz bardziej.

Wytłumaczę to przez analogię. Wyobraź sobie rodzinę, która może nie zarabia najgorzej, ale prowadzi rozrzutne życie, corocznie zarabiając 76 000 zł, a wydając 83 000 zł. Różnicę pokrywa kredytem konsumenckim, który z roku na rok jest coraz większy. Od 1989 rodzinka ta zapożyczyła się już na ponad 200 000 zł, co sprawia, że by spłacić zobowiązanie głowa rodziny musiałaby uciąć wydatki do minimum egzystencji, powiedzmy 20 000 zł rocznie, a i tak spłacanie zajęłoby około 5 lat. Taką właśnie rodziną jest państwo polskie, z tym że wg licznika długu publicznego zadłużone jest obecnie na 1 bln 80 mld zł, czyli 1 080 000 000 000 zł. Sporo pieniędzy.

Na co konkretnie idą pieniądze z budżetu państwa?

Wiesz już, że jako płacący podatki Polak jesteś członkiem tej mocno zadłużonej rodziny. Z roku na rok płacisz około 40-50% swoich dochodów politykom, którzy niczym ojciec rodziny z przykładu powyżej i tak nie spinają końca z końcem. Rzuć teraz okiem na podział wydatków państwa. W końcu masz prawo wiedzieć na co państwo polskie wydaje pieniądze:

Na co państwo polskie wydaje pieniądze

Pierwszym, co prawdopodobnie rzuciło Ci się w oczy, jest to, że trzy największe kategorie wydatków publicznych to prawie połowa wydatków budżetu państwa.

Polub moją stronę na Facebooku!

Znajdziesz tam mnóstwo przydatnych informacji o finansach i inwestowaniu

Ile państwo dopłaca do ZUS?

ZUS, czyli Zakład Ubezpieczeń Społecznych to państwowa jednostka realizująca zadania z zakresu ubezpieczeń społecznych. Mówiąc prościej, ZUS zajmuje się ściąganiem składek rentowo/emerytalnych oraz wypłacaniem emerytur obecnym emerytom (więcej przeczytasz we wpisie „Jak działa ZUS? Gdzie trafiają Twoje składki?„). KRUS to rolniczy wariant tej samej instytucji.

W 2019 roku państwo polskie przekazało tym dwóm instytucjom łącznie prawie 90 mld złotych z podatków (z czego około 60 mld złotych do ZUS-u). Dlaczego „dodatkowo”? Państwo „ma na utrzymaniu” (stan na VI.2019) 5,8 mln emerytów. Żeby wypłacić swoim utrzymankom emerytury, renty i pozostałe świadczenia ZUS potrzebuje w 2019 około 246 mld złotych, z czego jedynie 187 mld (76%) idzie ze składek na ZUS, a reszta jako prezent od rządu – bezpośrednio z podatków.

Oznacza to, że ZUS nie dość, że nie utrzymuje się z samych składek emerytalnych obecnie pracujących, to jeszcze zjada ogromną część budżetu państwa, czyli naszych podatków. Jest to smutny, ale ważny do zrozumienia fakt na drodze do stania się bardziej świadomym obywatelem.

Ile od państwa trafia do budżetów samorządów terytorialnych?

Prawie 15% środków wpływających do budżetu państwa wraca do samorządów lokalnych. Są to pieniądze idące przede wszystkim na szkolnictwo, drogi, środki transportu miejskiego, gospodarkę komunalną i administrację publiczną szczebla lokalnego. Ta pozycja jest dość zrozumiała, a jedyne co zastanawia to sposób dawania pieniędzy samorządom.

Pieniądze z podatków trafiają najpierw do lokalnych Urzędów Skarbowych w postaci podatku dochodowego, a dopiero później są „zwracane” przez centralny aparat państwa poszczególnym województwom. Może to brzmieć dla Ciebie trochę nieefektywnie, ale przy innych ciekawostkach o budżecie to pikuś.

Ile państwo polskie wydaje na program 500+ oraz służbę zdrowia?

To kategoria, która jeszcze 4 lata temu pochłaniała tylko 7% wydatków państwa. Pewnie zauważyłeś korelacje z data wprowadzenia programu 500+? Bardzo słusznie. Program 500+ w 2019 roku pochłonąć miał ok. 30 mld złotych, czyli prawie 8% budżetu państwa. Po rozszerzeniu programu również na pierwsze dziecko pochłonie w 2020 roku około 41 mld złotych, czyli 10% wszystkich wydatków budżetu państwa.

500 plus a budżet państwa

Jeśli ciekawi Cię jak program Rodzina 500+ wpłynął dotychczas na Polskę i Polaków to zapraszam do przeczytania wpisu „Czy program Rodzina 500+ spełnia swoją rolę? Ocena po 5 latach„, który dedykuję jego ocenie. Oprócz prorodzinnego programu w tej samej kategorii znajdziesz wydatki na ochronę zdrowia, wynoszące skromne 2% budżetu państwa Polskiego. Z każdego 1 000 zł zapłaconych przez Ciebie podatków niedługo jedynie 20 zł będzie szło na przychodnie i szpitale, a aż 100 zł na Twoje dzieci… lub dzieci innych ludzi.

Ile z budżetu otrzymuje wojsko, policja i straż pożarna?

Tej kategorii chyba nie muszę tłumaczyć. 9% całego budżetu państwo przeznacza na obronę granic, a 4% na utrzymanie policji, straży pożarnej i służb porządkowych. Mało czy dużo? 9% budżetu to około 1,5% naszego PKB (wynoszącego około 2 bln 200 mld zł). Państwo polskie na obronność wyda 36,5 mld złotych, czyli około 8 mld USD (dolarów amerykańskich). Dla porównania Stany Zjednoczone przeznaczą na ten cel 649 mld USD, Chiny około 200 mld USD, a Rosja 61 mld USD.

Jak myślisz: jak dużą szansę mamy zatem w starciu z jedną z tych potęg? Niestety wydatki USA na obronność przekraczają nasze całkowite wpływy do budżetu niemal siedmiokrotnie, więc realnie możemy się nieco zbliżyć do Europejskich potęg, a ze Stanami na tą chwilę warto żyć w zgodzie.

Wydatki na policje i straż są raczej przeciętne, więc nie ma tu się nad czym rozwodzić. Jako ciekawostkę dodam, że Polska, jeśli chodzi o liczbę policjantów na 100 000 obywateli, jest w dwóch trzecich stawki. Nie można nam więc zarzucić bycia tzw. państwem policyjnym, bo relatywnie do krajów sąsiednich mamy służb policyjnych tutaj dosyć niewiele.

Ile państwo polskie wydaje na pozostałe, równie ciekawe pozycje budżetowe?

W ustawie budżetowej jest częścią pozycji „różne rozliczenia” i chyba najlepszą kategorią do chowania wydatków kontrowersyjnych. Analizując ją, sam się lekko zdziwiłem sprawdzając, na co państwo wydaje pieniądze. W kategorii tej znajdziesz przykładowo:

  •  subwencje dla partii politycznych
  • fundusz kościelny
  • wypłaty urzędników z niektórych urzędów
  • dopłaty do paliwa rolniczego
  • przeciwdziałanie klęskom żywiołowym
  • pomoc dla repatriantów
  • zwalczanie chorób zakaźnych zwierząt
  • dofinansowanie górnictwa kamiennego
  • … i wiele, wiele innych
Wydatki budżetu państwa przedstawione są w ustawie w sposób dość skomplikowany, ale gdzieś muszą podziać się również te mniejsze wydatki. Niby jedynie 31 mld złotych, a jednak niektóre pozycje mogą Ci się wydać kontrowersyjne. Weźmy przykładowo 1,2 mld dopłat do paliwa rolniczego lub 0,6 mld środków na wybory i referenda.
 
Ciekawość budzą też środki na „uzupełnienie wpłat do budżetu UE w związku z Brexitem”, wynoszące 1 mld zł oraz 0,9 mld przeznaczone na „odbudowę dochodów budżetu państwa i zadania związane z poprawą finansów publicznych”. To trochę jakbyś przeznaczył pieniądze na fundusz ograniczenia wydawania pieniędzy. Odwrotne perpetuum mobile w wykonaniu państwa polskiego.

Ile kosztuje skarb państwa obsługa długu publicznego?

Gdy idziesz do banku po kredyt hipoteczny, w zależności od Twojego majątku i miesięcznych dochodów, bank zaoferuje Ci odsetki w wysokości 3%-4% rocznie (łącznie z marżą). Przy kredycie konsumenckim zapłacisz już 10% rocznie wzwyż. Dlaczego? Hipoteka w postaci nieruchomości jest dla banku o wiele lepszym zabezpieczeniem niż Twoje miesięczne dochody lub Twoje słowo.

Kiedy państwo pożyczało pieniądze, historycznie płaciło odsetki w wysokości od 7,5% (rok 2001) do 3% (rok 2019). Robi to, emitując obligacje, które sprzedawane są obywatelom, bankom polskim i zagranicznym, a nawet rządom innych krajów. Państwo polskie, pożyczając pieniądze, zadłuża się z roku na rok coraz bardziej, co zobaczysz na poniższym wykresie wartości długu publicznego od 2001 r. do 2019 r. oraz mojej prognozy wzrostu jego wartości do roku 2050:

dług publiczny 2001 2050

Jednak sama wysokość długu publicznego nic Ci nie powie, na tym etapie wspomnę tylko, że obecna wartość około 1,05 bln (czyli 1005 mld) złotych to takie 2,5 rocznych wydatków budżetu państwa. Jeśli moje prognozy wzrostu zadłużenia się sprawdzą (a mam nadzieję, że nie) w roku 2050 państwo Polskie będzie zadłużone na 4,5 bln złotych, czyli równowartość 9 rocznych budżetów państwa.

Ile zatem kosztuje i będzie kosztować obsługa długu publicznego? Zwróć uwagę na malejący koszt zadłużenia w latach 2014-2019. Zjawisko to związane jest z wzrastającą pozycją i ratingami Polski na arenie międzynarodowej, co sprawia, że chętniej pożyczają nam pieniądze. Mimo wszystko koszt obsługi zadłużenia jest wysoki i rośnie w zatrważającym tempie. Wartości historyczne i prognoza poniżej:

obsługa długu publicznego 2001-2050Tyle państwo polskie płaci za swoje błędy przeszłości. Politycy powinni przypomnieć sobie powiedzenie „Dobry zwyczaj – nie pożyczaj” albo za 30 lat koszt wzrastającego długu wyniesie tyle, co 4 programy „500+ na każde dziecko”. Szukając odpowiedzi na pytanie „na co państwo wydaje swoje pieniądze?” pewnie nie spodziewałeś się odpowiedzi „na odsetki od pożyczania nieswoich pieniędzy”. Jeśli jesteś zaciekawiony tematem deficytu i długu publicznego to zachęcam do przeczytania wpisu „Deficyt budżetowy Polski i innych krajów UE. Kto w UE żyje ponad stan?„, w którym kompleksowo opisuje obecne zadłużenie Polski i innych krajów UE oraz oceniam jego zasadność.

Obserwuj mnie na Twitterze:

Subskrybuj mój kanał YouTube:

Pozostałe pozycje w wydatkach budżetu państwa i garść przemyśleń

Pozostałe pozycje potraktuję celowo po macoszemu. Dlaczego? Ponieważ, mimo swojej ważności, zajmują marginalne pozycje w ustawie budżetowej. Zakładam, że chętnie poczytasz wpis o tym, ilu jest urzędników i polityków i ile zarabiają, więc w przyszłości o tym napiszę. Jednak pozycja ta w budżecie na 2019 jest tak malutka, że nie będę się na niej skupiał w tym ogólnym wpisie. Główne obserwacje, na które polecam zwrócić uwagę i wnioski:

  • Mimo że we wpisie nie ma porównania z latami ubiegłymi – uwierz mi, że wydatki na politykę socjalną (zwaną redystrybucją środków) rosną bardzo dynamicznie
  • Jako państwo jesteśmy bardzo zadłużeni. Sama obsługa tego długu (odsetki) kosztuje nas tyle, co utrzymanie naszej armii!
  • Obecny system emerytalny nie utrzymuje sam siebie i rok do roku zjada około 20% wpływów z podatków. Ta liczba jest absurdalnie duża i oznacza nieefektywność systemu. Jako przyszły emeryt powinieneś się martwić, bo oznacza to niskie, może nawet głodowe emerytury w przyszłości. Zapamiętaj, że składki na ZUS same w sobie nie utrzymują obecnych emerytów, a państwo dopłaca do emerytur 20% pieniędzy z podatków (o podatkach przeczytasz więcej we wpisie „Skąd państwo polskie ma pieniądze?„).
  • Budżet w 2020 być może zepnie się bez deficytu (nadwyżki wydatków nad wpływami do budżetu), ale brak deficytu to nie sukces. Sukcesem byłoby spłacanie ogromnego, istniejącego zadłużenia naszego kraju.

Podsumowanie

Mam nadzieję, że nie zepsułem tym wpisem Twojego nastroju. Gdy pierwszy raz zajrzałem do ustawy budżetowej w 2014 roku, to nie mogłem się nadziwić tym, jak zagmatwany i skomplikowany jest to dokument. Założę się, że mało kto w ogóle go otwiera, a z tych, którzy to robią, prawie nikt go nie czyta. I nie dziwię się, bo nie jest napisany w zachęcający sposób. Mam nadzieję, że forma wpisu rozjaśniła Ci nieco sytuacje i teraz rozumiesz zarówno jak państwo „zarabia” pieniądze oraz jak prezentują się wydatki budżetu państwa w roku 2019. Jeśli interesuje Cię także aktualizacja wydatków budżetu na 2020 lub 2021 rok, to serdecznie zapraszam do przeczytania obydwu kolejnych części wpisu, czyli „Budżet państwa w 2020 roku – jego zmiany i wykonanie” oraz „Analiza budżetu państwa polskiego na 2021 rok„.

Jednocześnie chciałbym Ci podziękować za to, że ze mną jesteś, czytasz i komentujesz moje materiały, a także za wszystkie wiadomości, które od Ciebie otrzymałem. Aby być zawsze na bieżąco polub mój fanpage na Facebooku, obserwuj mnie na Twitterze i zapisz się do newslettera (box poniżej). Dzięki!

Zapisz się do mojego newslettera:

.
4.8 12 głosy
Oceń artykuł
Obserwuj wątek
Powiadom o
guest

0 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Komentarze dotyczące treści
Zobacz wszystkie komentarze