To czas i dyscyplina przynoszą bogactwo.
Oscar Wilde napisał kiedyś, że młodym ludziom zdaje się, że pieniądze są najważniejszą rzeczą w życiu, a gdy się zestarzeją, są już tego pewni. Słynny na światową skalę inwestor, Warren Buffett, zaczął inwestowanie na giełdzie w wieku zaledwie 11 lat, co sam żartobliwie uznał za dość podeszły wiek na rozpoczęcie dbania o swoje finanse. Nie będzie to wpis o postawach ekstremalnych i młodych geniuszach, a raczej o przewadze inwestowania w możliwie młodym wieku nad odkładaniem go ciągle na później, przy czym właśnie możliwie szybki start w inwestowaniu jest według mnie najlepszą odpowiedzią na pytanie “jak zostać bogatym?”. Poza dobrymi intencjami będziemy musieli podejść do inwestowania odpowiedzialnie i z pokorą, a edukację inwestycyjną zaczniemy właśnie od tego wpisu, który wydaję po niecałym miesiącu obecności mojego bloga w internecie.
Wróćmy jednak do pytania „jak zostać bogatym?”, które znajduje się w nagłówku tego wpisu. Kieruję go do wszystkich czytelników bloga, niezależnie od wieku, ponieważ sedno jego przekazu to „zacznij inwestować tak szybko, jak to tylko możliwe” niezależnie czy masz teraz 18, czy 48 lat. W moim przypadku stało się to możliwe w 2011 roku, czyli gdy miałem około 22 lat i odłożyłem swoje pierwsze „poważniejsze” pieniądze, których nie potrzebowałem na bieżące wydatki. Było to niespełna 5000 zł, które bez uprzedniego przygotowania edukacyjnego zainwestowałem w całości w akcje kilku spółek z polskiej giełdy, co z perspektywy czasu nie było najlepszym pomysłem.
Inwestowanie bez przygotowania to droga donikąd i nikomu nie poleciłbym już teraz takiego podejścia, jednocześnie licząc, że dzięki temu, że tu trafiłeś, nie powtórzysz moich błędów sprzed lat. Jeśli mam podsunąć Ci receptę na spokojne bogacenie się, to będzie to właśnie „skończ zwlekać z oszczędzaniem i inwestowaniem i uczyń z nich ważne elementy swojego życia już teraz”, co poprę wyjaśnieniem tego, jak działa procent składany w praktyce.
W skrócie
Z tego artykułu dowiesz się:
- Jak działa procent składany i jak pomaga on inwestorom na całym świecie.
- Dlaczego warto zacząć inwestować w młodym wieku.
- Jak konsekwencja może uczynić Cię z czasem bogatym człowiekiem.
- Tego, że nie ma prostych dróg do osiągnięcia bogactwa, ale warto próbować i się tego nie wstydzić.
Powiązane wpisy
- W co można inwestować pieniądze? Omówienie klas aktywów inwestycyjnych
- Co zrobić z oszczędzanymi środkami? Potęga procentu składanego
- Ile powinieneś mieć pieniędzy w zależności od wieku?
- Dlaczego odkładam 70% z każdej wypłaty? Ruch FIRE
- Jak zaplanować swoją wolność finansową? Mój plan sprzed lat
- Inflacja stylu życia, czyli dlaczego nie masz pieniędzy na inwestowanie
Czy bogactwo to powód do wstydu?
Zanim wspólnie dokonamy analizy różnych sposobów na inwestycyjny start, podkreślę jedną rzecz. Niezależnie kim jesteś i czy jesteś tego świadomy, pieniądze prawdopodobnie już są bardzo istotną częścią Twojego życia. Nie powinny być zatem tematem tabu i tym bardziej nie powinieneś wstydzić się tego, że chcesz ich mieć w życiu jak najwięcej. „Nigdy nie znalazłem się w sytuacji, w której posiadanie pieniędzy pogorszyłoby ją.” powiedział kiedyś Clinton Jones, amerykański aktor, z którym nie mógłbym się chyba bardziej zgodzić.
Jak pisałem we wpisie „Ile oszczędza przeciętny Polak?” nasi rodacy niestety nie mają zbyt dużych oszczędności, co objawia się tym, że na jednego mieszkańca Polski przypada mniej niż 10 000 zł wartości aktywów finansowych. Jeśli ten temat Cię zaciekawił i zastanawiasz się, co znaczy być bogatym w Polsce, to napisałem o tym też dłuższy artykuł „Co znaczy być bogatym w Polsce? Zarobki i majątek„, w którym wspólnie poszukamy informacji na temat bogactwa w Polsce. Wróćmy jednak do sedna wpisu, czyli do tego, czy bogactwo jest dobre, czy złe i jak postrzegane jest w naszym społeczeństwie.
Poprzednie pokolenia Polaków mocno stygmatyzowały osoby bogate, często posądzając je o „przekręty” i bezwzględność wobec innych ludzi, co czasami okazuje się prawdą, ale jak każde ugogólnienie – moim zdaniem jest niebezpieczne. Sam uważam, że jest inaczej i że większość ludzi bogatych dorobiła się na ciężkiej pracy, odwadze i inwestowaniu swoich ciężko zarobionych środków, do czego będę próbował namówić Cię w ramach tego oraz kolejnych wpisów o inwestowaniu na moim blogu.
Co do przydatności pieniędzy, to nie mam co do tego żadnych złudzeń, bardzo często rozwijając przy moich znajomych znane powiedzenie w następujący sposób: „pieniądze szczęścia nie dają, ale ich brak też nie„. Oszczędzanie i inwestowanie w jak najmłodszym wieku to największy prezent, jaki możesz zrobić swojemu przyszłemu „ja”, więc zacznij już dzisiaj, doczytując ten wpis do końca i kontynuuj poprzez zgłębienie się w kolejne teksty znajdujące się na liście na stronie zacznij tutaj. Bogactwo nie kreuje się samo. Osiągane jest ono ciężką pracą i wytrwałym i długim inwestowaniem, które przedłużysz, rozpoczynając proces tak szybko, jak to tylko możliwe. Spróbuję Cię teraz do tego przekonać demonstracją działania procentu składanego w inwestowaniu długoterminowym.
Polub moją stronę na Facebooku!
Znajdziesz tam mnóstwo przydatnych informacji o finansach i inwestowaniu
Jak w finansach działa procent składany?
Kolejny raz reklamuję Ci procent składany, ale zaraz zobaczysz, że robię to nie bez powodu. Mogłeś o nim przeczytać już na stronie o blogu, a także we wpisie „Co zrobić z oszczędzanymi środkami? Potęga procentu składanego„. Tym razem dokonujemy następujących założeń:
- Badamy dwie osoby, będące obecnie w wieku 20 lat. Obie planują zakończyć inwestowanie w wieku 70 lat.
- Inwestor 1 zarabia mniej, więc może odłożyć 5 000 zł rocznie, ale zaczyna inwestować w wieku 20 lat.
- Inwestor 2 zarabia więcej, więc może odłożyć 10 000 zł rocznie, ale żyje pełnią życia, wydając wszystkie zarobione pieniądze. Mimo to, w wieku 35 lat, czując upływ czasu, zaczyna on inwestować, próbując dogonić swojego oszczędnego sąsiada – inwestora 1.
- Stopa zwrotu z inwestycji to 10% rocznie netto.
- Inflacja nie jest brana pod uwagę (t.j. wynosi 0%).
- Zarobki Inwestora 1 oraz Inwestora 2 z pracy są stałe, więc kwota inwestowania się nie zmienia.
- Odsetki z inwestycji są reinwestowane, czyli wracają do puli zainwestowanej (stąd procent składany).
Przyjrzyj się symulacji:
Garść obserwacji:
- Mimo znacznie (o 50%!) wyższych zarobków oraz znacznie (dwukrotnie) wyższej rocznej kwoty inwestycji Inwestor 2 nigdy nie dogania Inwestora 1.
- Inwestor 1 osiąga milion złotych w 30 roku inwestowania (w wieku 50 lat). Dwa miliony złotych osiąga w roku 43 (w wieku 63 lat). W roku 50 inwestowania osiąga aż 7 000 000 zł. Oznacza to, że 50% zarobków osiągnął przez 43 lata inwestowania, kolejne 50% przez ostatnie 7 lat.
- Inwestor 2 również dochodzi do miliona złotych, robi to w 25 roku inwestowania (w wieku 60 lat). Do 35 roku inwestowania dochodzi do kwoty 3 000 000 zł.
Zapraszam Cię do dowolnej modyfikacji przykładu przy pomocy mojego kalkulatora systematycznego oszczędzania.
Dlaczego warto inwestować w młodym wieku?
Odpowiedź brzmi: obydwie zmienne są bardzo ważne i należy doprowadzić do jak najwyższej kwoty inwestowanej (miesięcznie/rocznie), jak i do najszybszego początku inwestowania. Uważam jednak, że szybki start jest o wiele ważniejszy od wysokości kwoty inwestowanej. Potrafię to nawet udowodnić.
Postawmy sobie pytanie: ile musiałby zarabiać i inwestować „spóźniony” Inwestor 2, aby przegonić Inwestora 1 w wysokości majątku przed osiągnięciem wieku 70 lat? Odpowiedź jest szokująca, bo jest to 25 000 zł rocznie, czyli pięciokrotność zarobków/inwestowanej kwoty Inwestora 1. Rozpoczęcie inwestycji w wieku 20 lat z kwotą 5000 zł rocznie daje podobny efekt jak rozpoczęcie inwestycji w wieku 35 lat z kwotą 25 000 zł rocznie! Zobacz sam:
Inwestor 2 (zaznaczony jaśniejszym kolorem) osiąga kwotę inwestycji inwestora 1 dopiero w wieku 60 lat. Zajmuje mu to więc aż 25 lat pomimo pięciokrotnie wyższej rocznej kwoty inwestycji! Zauważ, że do samego końca (punkt 50 na osi x wykresu) idą „łeb w łeb”, kończąc 70 lat z bardzo podobną wartością majątków.
Obaj inwestorzy byli konsekwentni, ale pierwszy z nich zaczął młodo i o wiele mniejszą kwotą. Drugi zaś żył chwilą, wydając wszystkie pieniądze aż do 35 roku życia. Następnie zaczął inwestować kwotami o wiele wyższymi niż jego konkurent – inwestor 1, który pomimo pięciokrotnie niższych kwot zainwestowanych skończył z praktycznie takim samym majątkiem jak inwestor 2. Tylko i wyłącznie dlatego, że zaczął wcześniej. Bierz przykład z inwestora 1, który z pewnością wie jak zostać bogatym. Widać to po efektach jego inwestowania po latach.
Jak zostać bogatym?
W obydwu przypadkach zwracam uwagę na kwoty inwestycji wynoszące od 5000 zł do 25 000 zł rocznie. Odpowiada to oszczędzaniu i inwestowaniu odpowiednio niewielkiej kwoty 417 zł oraz zdecydowanie wyższej, bo 2083 zł miesięcznie. Obydwa przypadki kończą się imponującym wynikiem 7 000 000 zł po 50 latach inwestycji.
Zapytasz „tylko jak mam zarabiać 10% rocznie skoro obecne, czyli w październiku 2019 roku, lokaty płacą 2,5% brutto (czyli 2% netto)?”. Jest to świetne pytanie, na które już odpowiedziałem na stronie o blogu. Cytując fragment „w długim terminie uśredniona stopa zwrotu z portfela największych akcji amerykańskich wynosi 10% rocznie (1928-2018, Investopedia)”. Gdyby to było tak proste, to wszyscy bylibyśmy bogaci, prawda?
Niekoniecznie, ponieważ koncepcja opisana w tym wpisie jest prosta, ale niekoniecznie łatwa do wykonania. Dlaczego? Zerknij na przebieg wartości indeksu 500 największych spółek USA, czyli S&P 500 przez ostatnie 30 lat. Tak zmieniłaby się wartość inwestycji (w dolarze amerykańskim) osoby, która w każdym momencie po prostu posiadała i trzymała akcje 500 największych spółek giełdowych ze Stanów Zjednoczonych (i to bez uwzględnienia reinwestowania dywidend, czyli wypłat z zysku spółek, które w tym przypadku wydajemy na życie):
Z powyższego wykresu wynika, że wystarczy konsekwencja, żelazna dyscyplina i niepanikowanie w trudnych momentach, co bez odpowiedniego przygotowania może być nie tyle, ile trudne, ale wręcz niemożliwe. Jak zazwyczaj w życiu „największymi swoimi wrogami jesteśmy my sami”, więc podstawowa edukacja i nieco praktyki wystarczą, aby zacząć „zabawę w inwestowanie”, ale prawdziwe doświadczenie zdobywa się w boju, a więc znajdując się w kryzysowych warunkach, gdy większość osób (tymczasowo) traci, a nie zyskuje pieniądze.
Jak psychika przeszkodzi Ci w osiągnięciu bogactwa?
Najważniejsze problemy, które zaobserwujesz na wklejonym w poprzednim akapicie wykresie giełdowym to:
- Zakładamy, że inwestujemy co miesiąc, zawsze tę samą kwotę (np. 500 zł). Wyobraź sobie, że zaczynasz inwestować „na górce” pod koniec lat 90′ tych. Wartość jednostki indeksu wynosi wtedy 1400 $. O ile w pierwszym roku zarabiasz pieniądze, to w ciągu kolejnych czterech wartość Twoich akcji znacznie spada. Czy nie zniechęciłbyś się, widząc jak wartość Twoich inwestycji topnieje?
- Powiedzmy, że zwyciężyłeś nad odruchami i inwestujesz dalej. Comiesięczne wpłaty sprawiają, że raz kupowałeś jednostkę za 1400 $, a innego razu za 800 $. W ten sposób uśredniłeś kurs zakupu w dół. Około roku 2002 indeks zaczyna dynamicznie iść do góry. Znowu zarabiasz pieniądze!
- Pod koniec dekady XXI, w roku 2008 następuje załamanie rynków akcji. W ciągu roku Twoje akcje tracą ponad 50% wartości (z 1600 $ do 800 $). Czy i tym razem nie zniechęcasz się?
- Jeśli i tym razem przetrwałeś na rynku, to czeka Cię 10 lat niemalże stałych wzrostów, a Twoje jednostki indeksu kupowane między rokiem 2000, a 2010 za średnio 1200 $ będą w ciągu dekady warte 3000 $. I to wszystko bez wybierania konkretnych akcji. W przykładzie tym kupujesz „cały indeks” czyli akcje wszystkich top 500 spółek w Stanach Zjednoczonych w równych proporcjach.
Dodam tylko, że inwestując pasywnie i przygotowując solidny plan miesięcznych dopłat do portfela i kupowania instrumentów finansowych wg określonego planu, nigdy nie będziesz musiał przejmować się żadnym z powyższych. Ten wpis podsumowałbym jednym zdaniem, mianowicie „skoro wszyscy wiemy, że wystarczy kupić indeks akcji i trzymać go przez wiele lat to dlaczego tak mało osób kiedykolwiek się bogaci”? Odpowiedzi na to pytanie poszukamy w kolejnych wpisach o inwestowaniu.
Obserwuj mnie na Twitterze:
Subskrybuj mój kanał YouTube:
Podsumowanie - kiedy zacząć inwestować?
Na zakończenie dodam, że w długim okresie spodziewać się możesz stopy zwrotu wynoszącej między 8% a 10%, ale w krótkim (czyli perspektywie 3-4 lat) wahania rynków mogą doprowadzić do szaleństwa niemal każdego nieprzygotowanego na nie inwestora. Jeśli zainteresował Cię temat inwestowania, to więcej o podstawowych klasach aktywów inwestycyjnych przeczytasz we wpisach:
- „W co można inwestować pieniądze? Omówienie klas aktywów inwestycyjnych„.
- „Co to są akcje i jak działają? Wyjaśnienie akcji giełdowych„.
- „Co to są obligacje i jak działają? Wyjaśnienie obligacji skarbowych i korporacyjnych„.
Gdy zrozumiesz już podstawy akcji i obligacji, bardzo pomocne okażą Ci się również wpisy o początkach inwestowania i pułapkach związanych z inwestowaniem, które zastawi na Ciebie ludzka psychika:
- „Jak prosto zainwestować pierwsze pieniądze?„.
- „Psychologia inwestowania, czyli jak inwestować, by nie zwariować„.
- „Jak nie martwić się o swoje pieniądze? Finansowe zen„.
Mam nadzieję, że tym prostym wpisem przekonałem Cię do rozpoczęcia inwestowania chociaż trochę, ale pamiętaj, że inwestowanie bez przygotowania jest gorsze niż nieinwestowanie wcale. Zawsze krytycznie oceniaj swoje umiejętności, spróbuj przeczytać przynajmniej kilka książek o inwestowaniu (patrz: Polecane), uważnie czytaj kolejne wpisy na moim blogu i zacznij powoli, inwestując przykładowo od 5 do 10 procent swojego kapitału, małymi kroczkami zwiększając skalę swoich inwestycji. Z umiarkowanym i rozsądnym podejściem do inwestowania na pewno nie będziesz żałował tego, że się tym zająłeś, tak jak ja nie żałuję po przeszło 8 latach obecności na giełdzie, które uważam za jedną z najlepszych decyzji w moim życiu i wielką motywację do rozpoczęcia pisania w ramach tego bloga.
Zapisz się do mojego newslettera:
Wyraziłeś/-aś chęć zapisu do mojego newslettera. Teraz sprawdź swoją skrzynkę E-mail i potwierdź chęć zapisania się.
Zastrzeżenie
Informacje przedstawione na tej stronie internetowej są prywatnymi opiniami autora i nie stanowią rekomendacji inwestycyjnych w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 roku w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczące instrumentów finansowych, ich emitentów lub wystawców (Dz. U. z 2005 roku, Nr 206, poz. 1715). Czytelnik podejmuje decyzje inwestycyjne na własną odpowiedzialność. Autor bloga nie ponosi odpowiedzialności za treść reklam umieszczanych na blogu.